Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Tobys: Priorytet Gwardii Wrocław w 2022 roku to awans do PlusLigi (ROZMOWA)

Dawid Foltyniewicz
Chemeko-System Gwardia Wrocław
Prezes Chemeko-System Gwardii Wrocław Łukasz Tobys opowiada o planach klubu na 2022 rok. – Zależy nam na tym, aby Gwardia była budowana przez Dolnoślązaków, a w głównej mierze przez naszych wychowanków. Aby do tego doprowadzić, potrzebujemy jednak dobrego systemu szkolenia – mówi w rozmowie z nami.

W poprzednim sezonie Gwardia zakończyła rozgrywki na czwartym miejscu. Był to wynik na miarę waszego potencjału czy traktował go Pan jako pewne rozczarowanie?
Na pewno nie nazwałbym tego rozczarowaniem, bo w ubiegłym roku nie zakładaliśmy, że awansujemy. Ten plan jest rozłożony na trzy lata, dlatego nie odczuwaliśmy żadnej presji, aby osiągnąć określony wynik. Sezon 2020/2021 finalnie można uznać za sukces - był on dla Gwardii najlepszym od 14 lat, więc myślę, że przyniósł sporo pozytywnych emocji. Z drugiej strony szkoda, że nie udało nam się zdobyć medalu. W sporcie tak już jednak jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po walce z zespołem z Lublina pozostał w nas pewien niedosyt. W obydwu meczach prowadziliśmy już 2:1, a ostatecznie przegraliśmy 2:3. Było więc bardzo blisko, choć summa summarum jesteśmy zadowoleni z wyników w zeszłym roku.

Na spotkaniu z mediami przed początkiem obecnego sezonu z klubu płynął z kolei jasny sygnał - główny cel to awans do PlusLigi. Słabszy początek sezonu osłabił wiarę w końcowy sukces?
Sport nie zawsze musi wydawać się jasny. Przed startem rozgrywek można wiele ustalać, ale potem cała reszta jest weryfikowana przez wydarzenia na boisku. Na początku tego sezonu zachowywaliśmy spokój, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to na dobrą sprawę nowa drużyna. Praktycznie cała pierwsza szóstka dopiero niedawno związała się z naszym klubem. Ten zespół wciąż potrzebuje czasu i zaufania, aby móc się dobrze zgrać. Najważniejsze mecze sezonu wciąż są przed nami - w play-offach. To właśnie w ich trakcie trzeba pokazać pełną moc. Naszym celem na ten moment jest zakończenie rundy zasadniczej w czołowej trójce ligowej tabeli.

Wspominał Pan także, że w przypadku niepowodzenia, czyli braku awansu, planem B jest odważniejsze postawienie na młodzież. Jak aktualnie wygląda Wasz system szkolenia?
Zależy nam na tym, aby Gwardia była budowana przez Dolnoślązaków, a w głównej mierze przez naszych wychowanków. Aby do tego doprowadzić, potrzebujemy jednak dobrego systemu szkolenia. Mogę zdradzić, że do naszej ekipy dołączył Mateusz Adamiak, który ostatnio pracował w #VolleyWrocław. Będzie on odpowiedzialny w stu procentach za akademię, sprawując funkcję jej dyrektora. Jednym z jego celów będzie zawężenie współpracy ze szkołami, z którymi już teraz współdziałamy, oraz powiększanie grona naszych partnerów o inne placówki. Chcemy z naszym szkoleniem wyjść poza Wrocław, aby ściągać do Gwardii zdolny narybek również z innych okolicznych miejscowości. W najbliższym czasie stawiamy zatem na masę - mamy nadzieję, że strategia bacznego obserwowania dużej liczby siatkarzy sprawi, że wykrystalizuje się pod naszymi skrzydłami kilka perełek, które będą stanowić o sile Gwardii. Czy w przyszłym sezonie postawimy na pierwszoligowy klub akademicki, to się dopiero okaże. Być może w przypadku braku awansu nie będziemy mogli liczyć na tak mocne wsparcie partnerów, dlatego w takiej sytuacji powinniśmy spotęgować nasze działania. Teraz nie wybiegam jednak zbyt daleko w przyszłość. W najbliższych miesiącach stawiamy wszystko na jedną kartę, aby wywalczyć awans przy najbliższej możliwej okazji.

W sezon 2021/2022 weszliście z wysokiego C, bo od zwycięstwa nad PGE Skrą Bełchatów w meczu towarzyskim. Spotkanie z wielokrotnym mistrzem Polski przyciągnęło sporo kibiców do hali Orbita. Zauważa Pan, że we Wrocławiu powoli odbudowuje się moda na męską siatkówkę?
Myślę, że tak, ponieważ Wrocław jest dużym miastem, które potrzebuje ambitnych sportowych projektów na wysokim poziomie. Jesteśmy świadomi, że aby wykorzystać pełnię naszego potencjału musimy awansować do PlusLigi - wydaje się, że innej drogi po prostu nie ma. Stąd też cała organizacja klubu skupiona jest na realizacji naszego trzyletniego planu, którego zwieńczeniem ma być awans na najwyższy szczebel rozgrywek w Polsce.

W awansie miał pomóc m.in. Grzegorz Bociek, były reprezentant Polski, który w listopadzie za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Gwardią i przeniósł się do Cuprum Lubin. Jak ocenia Pan jego krótką przygodę we wrocławskim klubie?
Powiem szczerze, że nie do końca byliśmy zadowoleni z funkcjonowania Grzegorza w naszym zespole. Można powiedzieć, że spodziewaliśmy się po nim czegoś innego. Pierwsze mecze pokazały, że nie za bardzo wkomponował się w I ligę. Myśleliśmy, że będzie naszym „koniem pociągowym”, a ostatecznie tak jednak nie było. Stąd decyzja, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu i aby Grzegorz mógł bez większych przeszkód przejść do Cuprum Lubin. Patrząc na bilans zysków i strat, uważam, że przyjście Marco Ferreiry wyjdzie nam na dobre.

Na wspomnianym Ferreirze chcecie opierać grę zespołu?
Tego byśmy sobie życzyli, choć tak samo miało być z Grzegorzem Boćkiem. Teraz musimy poczekać na efekty jego występów. Nie będzie to raczej nadużycie, jeśli powiem, że Marco Ferreira to gracz na światowym poziomie. Nadal gra w kadrze Portugalii, w ubiegłym roku godnie reprezentował swój kraj w międzynarodowych rozgrywkach, będąc jedną z kluczowych postaci drużyny. Myślę, że może być to zawodnik, który zrobi dużą różnicę. Jego atutem jest to, że na polskim rynku nie jest zbyt dobrze znany, to jego pierwszy sezon na naszych boiskach. Już obserwując go na treningach, można zauważyć, że jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, ma dobrze ułożoną rękę i fizycznie świetnie się prezentuje. Mam nadzieję, że jeśli tylko zdrowie nie pokrzyżuje mu planów, da naszej drużynie wiele dobrego.

Czego życzyłby Pan sobie w 2022 roku jako szef Gwardii?
Myślę, że przede wszystkim awansu. Jeśli osiągniemy nasz najważniejszy cel, będzie to kolejny krok organizacyjny dla całego klubu. Uważam, że to ponownie napędziłoby nasze działania. Właśnie tego należy nam życzyć.

Rozmawiał Dawid Foltyniewicz

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska