Najlepszym graczem środowego starcia był bez wątpienia Travis Trice. Amerykanin zdobył 33 punkty i dołożył 7 asyst. W czwartej kwarcie znakomity występ zaliczył natomiast Aleksander Dziewa. Reprezentant Polski w ostatniej „ćwiartce” zdobył 15 z 20 punktów Śląska. WKS wygrał w głównej mierze dzięki wspomnianej dwójce.
– Zaczęliśmy bardzo dobrze w ataku, ale nieco zaspaliśmy pod koniec pierwszej kwarty. Dzięki bardzo dobrej obronie w ostatniej części gry wygraliśmy to spotkanie. Bardzo się cieszymy, ale przed nami jeszcze daleka droga do półfinału – powiedział trener Andrej Urlep.
– Świetnie, że wygraliśmy dwa mecze w domu, ale najważniejszy odbędzie się w sobotę. Zapraszam do oglądania, bo na pewno będzie ogień – dodał z kolei Łukasz Kolenda, rozgrywający wrocławian.
– Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, graliśmy o zwycięstwo do samego końca. Śląsk miał dużo więcej rzutów za dwa rzucanych spod kosza. Miał dobrą skuteczność rzutów za trzy i dużą liczbę zbiórek w ataku. Moim zdaniem te trzy elementy zadecydowały o zwycięstwie wrocławskiego zespołu. Musimy zagrać w sobotę rewelacyjny mecz, aby awansować do półfinału – przyznał szkoleniowiec Enei Zastalu BC Zielona Góra, Oliver Vidin.
Po czterech ćwierćfinałach Śląsk i Zastal mają na koncie po dwa zwycięstwa. O awansie zadecyduje piąte spotkanie, które zaplanowano na sobotę (godz. 20.30, Polsat Sport) w Zielonej Górze.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?