Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie na osiedlu bez ciepłej wody, bo dostawca czeka na... list polecony!

Redakcja
Osiedle bloków przy ulicy Jaracza we Wrocławiu
Osiedle bloków przy ulicy Jaracza we Wrocławiu Fotopolska.eu
Mieszkańcy budynku przy ul. Jaracza 71-77 (boczna Wyszyńskiego) i przy ulicy Zatorskiej na Zakrzowie od piątku nie mają ciepłej wody i ciepła w sieci. Spółdzielnia Mieszkaniowa zalegała z płatnościami. Uregulowała całą kwotę, gdy tylko gaz przestał ogrzewać wodę w budynkach. Ponieważ był już piątkowy wieczór, dyspozytor nie zajął się sprawą. Dopiero w poniedziałek wysłał wniosek o wznowienie dostaw ciepła, ale zrobił to mejlem. Tymczasem dostawca czeka na tradycyjny list, a ludzie pozostają bez ciepłej wody.

Budynkiem przy ul. Jaracza 71-77 w Śródmieściu oraz blokiem na Zakrzowie, zarządza Spółdzielnia Mieszkaniowa Wrocławski Dom. Zaniepokojeni mieszkańcy poinformowali nas, że od piątku nie mają ciepłej wody.

– Nie uregulowaliśmy na czas płatności. Dług wynosił 63 tysiące złotych i była to kwota za miesiąc wykonywania usługi. Firma Duon, której płacimy za dostawy gazu wysłała do Polskiej Spółki Gazownictwa, która dostarcza nam gaz, wniosek o odcięcie dostaw. W piątek bez uprzedzenia odcięto gaz przy Jaracza – przyznaje Jerzy Bandurowski, prezes zarządu SM Wrocławski Dom.

Dostawy wstrzymano o godz. 15. Około 20 spółdzielnia wysłała przelewem zaległe 63 tysiące złotych. Potwierdzenie przesłała do firmy Duon. – Ale było już późno, skończyli pracę – opowiada Bandurowski. W poniedziałek firma Duon przesłała do PSG wniosek o przywrócenie dostaw.

– Jak się okazało, zrobili to za pomocą poczty elektronicznej. PSG odpowiedziała, że takich wniosków nie przyjmuje. To dla mnie anachronizm w XXI wieku. Duon wysłał więc wniosek tradycyjną pocztą listem poleconym. Do dziś nie dotarł on do PSG – wyjaśnia prezes spółdzielni.

Skąd dług? – Zalegaliśmy z opłatą, bo nasz budżet to głównie wpłaty za czynsz od mieszkańców. Zalegali oni z opłatami, a my przez to mieliśmy zaległości w płaceniu rachunków – wyjaśnia Jerzy Bandurowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska