Ludzie kupują psa, nie zastanawiając się, jaki ma charakter i potrzeby

Z Sylwią Koperek, sekretarzem Związku Kynologicznego w Jeleniej Górze, rozmawia Mariusz Junik

W niedzielę podczas Karkonoskiej Wystawy Psów Rasowych będzie można zobaczyć aż 750 piesków. Czy będzie można również kupić sobie szczeniaka?
Nie, bo na wystawach psy nie są sprzedawane. Jutro hodowcy będzie prezentować swoje zwierzęta, a jury będzie je oceniać. Najładniejsze otrzymają medale, a ich właściciele splendor. W okolicy stadionu przy ul. Lubańskiej być może pojawią się sprzedawcy psów bez rodowodu, jednak nie mają oni nic wspólnego z wystawą.

Czy zakup szczeniaka z pudełka od takich sprzedawców jest bezpieczny?
Absolutnie nie. Handlować psami mogą jedynie hodowcy zrzeszeni w Związku Kynologicznym. Te osoby prowadzą hodowle, które spełniają określone warunki. Psy mają rodowody, znane jest ich pochodzenie, więc ich zakup jest bezpieczny. Mają jednak wysoką cenę, od 1 tys. zł do 3 tys. zł. Niektórych kusi niska cena psa sprzedawanego z pudełka na chodniku, jednak nie dajmy się zwieść. Taki pies może być chory albo, gdy podrośnie, pogryźć nasze dziecko. Nie warto ryzykować zdrowia naszego lub dziecka.

Jak więc sprawdzić, czy szczeniak będzie się dobrze rozwijał i nie będzie zagrożeniem dla nikogo?
Najbezpieczniej kupić psa z hodowli, których na Dolnym Śląsku jest ok. 500. Znajdują się praktycznie w każdym mieście. Jest więc w czym wybierać i każdy znajdzie coś dla siebie. Warto jednak wcześniej poznać kilka ras, aby pies spełniał nasze oczekiwania. Każdy pies ma określony charakter i nie wystarczy, że nam się spodoba. Musimy wiedzieć, jakiego psa chcemy. W tym celu najlepiej przyjść na jutrzejszą wystawę i porozmawiać z hodowcami. Każdy z detalami opisze charakter psa i dzięki temu możemy uniknąć zawodu. Można też zajrzeć na jedną z kolejnych wystaw na Dolnym Śląsku. 29 maja będzie taka w Nowej Rudzie, w sierpniu w Legnickim Polu, a we wrześniu we Wrocławiu.

Jakiej rasy psy najlepiej kupić do domu, a jakiego do pilnowania podwórka?
Znakomitymi domownikami są np. labradory, goldeny, grzywacze chińskie czy cavaliery albo pinczerki miniaturowe. Te psy mają spokojny charakter i po prostu lubią przebywać w domach. Pilnowanie posesji wiąże się z przebywaniem na dworze, więc tam najlepiej poradzą sobie owczarki niemieckie i kaukaskie czy rosyjskie terriery. Z kolei do pracy z ludźmi (np. dogoterapia) najlepiej nadają się labradory, border colie czy jamniki. Każdy pies ma jakieś przeznaczenie.

Ze statystyk wynika, że co trzeci mieszkaniec Dolnego Śląska ma psa. Samorządy mają jednak wiele problemów. Nie radzą sobie np. z psimi kupami.
Nie ma na to prostej rady, bowiem jesteśmy w europejskiej czołówce pod względem ilości trzymanych psów. Chipy nie wszędzie zdały egzamin, z płaceniem podatków za psa też nie jest najlepiej. Wiele zależy od kultury samych właścicieli, czy rejestrują psy, płacą podatki i czy sprzątają na chodnikach po swoich pupilach.