Władze SM Przylesie już kiedyś groziły niesolidnym lokatorom, że będą wywieszać listy z ich nazwiskami i kwotami płatności, z jakimi zalegają. Występuje też czasem z wnioskiem o wpis do Krajowego Rejestru Długów. Teraz będzie obciążać hipotekę tym, którzy mają wyodrębnioną własność.
- Jest grupa mieszkańców, która nie interesuje się swoim długiem. Nie płacą, nie informują, dlaczego tak się dzieje, nie próbują się z nami porozumieć - mówi Katarzyna Bobińska, wiceprezes SM Przylesie. - Wpis do hipoteki to dla nas forma zabezpieczenia roszczeń.
Katarzyna Bobińska dodaje, że spółdzielnia woli załatwiać sprawy polubownie, niż występować do sądu z wnioskami o wpisy do hipoteki. - Tym bardziej że to rodzi kolejne koszty, poza odsetkami dochodzą jeszcze opłaty sądowe - dodaje.
Mieszkańcy Przylesia są zaskoczeni taką decyzją. - Jestem oburzony takim straszeniem ludzi. Czy to w ogóle zgodne z prawem? - pyta Jerzy Jaworski.
- To jest nieczyste zagranie, tym bardziej że tutaj mieszka sporo starszych ludzi z niekoniecznie górniczymi emeryturami - mówią Danuta i Czesław Giburowie.
Seweryn Chwałek, zarządca nieruchomości z wrocławskiej firmy Expert Dom, przyznaje, że wprawdzie on nie stosuje tego rozwiązania, ale spółdzielnia nie łamie przepisów. - Jest to zgodne z prawem, niestety - tłumaczy Seweryn Chwałek. - Wpis do hipoteki stosuje się, gdy nie można wyegzekwować wierzytelności na drodze sądowej.
Bobińska: Wpis długu do hipoteki wiąże się z dodatkowymi kosztami
Długi lokatorów wobec SM Przylesie wynoszą kilkaset tysięcy złotych. Z podobnym zamiarem nosi się SM Ustronie IV w Lubinie, której mieszkańcy zalegają łącznie na kwotę ok. 900 tys. zł. Od ponad roku wierzytelności w ten sposób odzyskuje SM Piekary w Legnicy. Tam dług mieszkańców wynosi ok. 3-3,5 mln zł. - Dokonaliśmy już ok. 40 takich wpisów ludziom, którzy zalegali z opłatami na 4-5 czy nawet 10 tys. zł - mówi Zbigniew Kurek, wiceprezes SM Piekary.
Co zrobić, by uniknąć wpisu długu do hipoteki? - Zainteresować się sprawą, złożyć wniosek o rozłożenie długu na raty - radzi Bobińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?