Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łowcy pedofili namierzyli kolejnego mężczyznę z Dolnego Śląska, który proponował dziecku seks. "To nie jest chyba grzech"

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
57-letni wałbrzyszanin odpowie za swoje czyny przed sądem
57-letni wałbrzyszanin odpowie za swoje czyny przed sądem Dzieciak w Sieci
57-letni Dariusz z Wałbrzycha został przekazany w ręce policji. Łowcy pedofili z Fundacji Dzieciak w Sieci mają dowody na to, że mężczyzna proponował 13-latce seks, prosił o wysłanie używanej bielizny i zdjęcia miejsc intymnych. "Jak se coś piszę, to nie jest chyba grzech, nie?" - pytał w momencie zatrzymania. To kolejny taki przypadek na Dolny Śląsku w ciągu ostatnich dni.

Scenariusz jest zwykle taki sam. Dorosły mężczyzna wzbudza podejrzenia łowców pedofili, którzy tworzą fikcyjną postać dziewczynki (w tej roli występuje osoba dorosła, tzw. wabik), prowadzą z nim korespondencję, zdobywają dowody, a następnie zatrzymują pedofila i poddają go w ręce policji.

Tym razem, ich uwagę zwrócił Dariusz z Wałbrzycha. 57-letni mężczyzna rozpoczął rozmowę z wabikiem, będąc przekonany, że koresponduje z 13-latką. Pisał do niej przez komunikatory na Facebooku, rozmawiał z dziewczynką na tematy seksualne, prezentował materiały pornograficzne, próbował zdobyć intymne zdjęcia dziecka i używaną bieliznę (majtki), a także namawiał do innych czynności seksualnych.

- Sprawę zgłosiliśmy policji, interweniował patrol z komisariatu I w Szczawnie-Zdroju, podejrzany został zatrzymany i przewieziony jednostki - mówi nam jeden z łowców, który przedstawia się jako Erni Hunter.

Sprawą zajęli się policjanci z I komisariatu policji w Wałbrzychu.

Jak mówi nam "łowca", Fundacja Dzieciak w Sieci zajmuje się ujawnianiem i przekazywaniem w ręce wymiaru sprawiedliwości osób o skłonnościach pedofilskich.

- Działamy od roku, a jako fundacja od października 2022 r. Nasza siedziba mieści się w Poznaniu, ale wolontariusze pochodzą z całego kraju i tak też działamy - zaznacza nasz rozmówca.

Pokazuje też film z zatrzymania mężczyzny. Widać na nim, że 57-letni Dariusz jest bardzo zaskoczony, kiedy podchodzą do niego osoby z kamerą. Prosi, żeby łowców, żeby nie robili mu wstydu, zaprasza ich do domu. Nie jest w stanie odpowiadać na pytania. Wije się i kluczy, zasłania niepamięcią.

Kiedy wolontariuszka kilka razy podkreśla, że przeczytała całą korespondencję i podkreśla, że mężczyzna wiedział, że rozmawia z 13-latką, mówi że był pijany i ktoś go wkręcił.

- Przez kilka tygodni? - dopytuje wolontariuszka. - A jeżeli jesteś pod wpływem alkoholu i coś ukradniesz, to cię usprawiedliwia?
- Nie.
- Dlaczego pytałeś, czy Sylwia nosi rajstopy?
- Nie pytałem.
- Jaki kolor bielizny nosi?
- Nie wiem, to nie ja.
- Jakiej wielkości ma stópki? Czy się masturbuje, czy ma okres, czy goli miejsca intymne...
- Nie pisałem.
- Mam wszystkie twoje rozmowy i nagrania, codziennie pisałeś i wydzwaniałeś do dziewczynki.
- Jak se coś piszę, to nie jest chyba grzech, nie?
- To jest przestępstwo. Dlaczego pisałeś, że ją kochasz, że tęsknisz, żeby ci wysłała zdjęcie swojej *****
- Nie filmujcie mnie, nie róbcie mi popeliny.
- Dlaczego zmuszałeś dziewczynkę do masturbacji? Żeby nie prała bielizny, żeby ją wysłała...
- Żarty jakieś.

Teraz na te wszystkie pytania Dariusz z Wałbrzycha będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.

Prokurator zastosował wobec niego dozór policji i postawił zarzuty z Art. 200a. Kodeksu Karnego, który sankcjonuje tzw. elektroniczną korupcję seksualną małoletniego. Grozi mu do 3 lat więzienia.

W poniedziałek 29 maja do podobnego zatrzymania doszło w Lubinie.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Podobna sytuacja miała miejsce około miesiąca temu we Wrocławiu:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska