Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łobodziński nie zagra, bo za szybko napisał odwołanie

Paweł Witkowski
Wojciech Łobodziński w tym sezonie już nie zagra w piłkę w oficjalnym meczu
Wojciech Łobodziński w tym sezonie już nie zagra w piłkę w oficjalnym meczu
Wojciech Łobodziński nie pojawi się w tym sezonie na piłkarskim boisku w oficjalnym meczu. Na środowym posiedzeniu Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN-u podtrzymała decyzję Wydziału Dyscypliny federacji o 6-miesięcznym zawieszeniu skrzydłowego Miedzi Legnica. Inni piłkarze z wyrokami za korupcję, którzy czekają na wyniki swojego odwołania, na razie mogą grać i trenować spokojnie. Spośród pism zawodników, tylko sprawa popularnego Łobo była poruszona na obradach komisji.

Dlaczego NKO zajęło się tematem gracza Miedzi? - Na posiedzeniu rozpatrzono odwołanie piłkarza oraz dwóch klubów. Nie wszystkie pisma były związane z aferą korupcyjną. Kolejność zgłoszeń, decyduje o tym, które tematy są podejmowane jako pierwsze. Tak więc to jest powodem, dla którego komisja rozstrzygnęła sprawę Wojciecha Łobodzińskiego, a nie innego piłkarza. Zarzuty, o których już można usłyszeć w mediach, że związek faworyzuje poszczególne kluby są niedorzeczne - mówi rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

Zatem okazało się, że nadgorliwość nie popłaca. Inni piłkarze zamieszani w aferę kupowania i sprzedawania meczów, którzy odwołanie od decyzji WD wysłali później, jeszcze sobie pograją. Przynajmniej do 27 lutego, bo wtedy odbędą się kolejne obrady NKO. Co ciekawe wśród tych zawodników jest kolejny z obecnych graczy Miedzianki - Grzegorz Bartczak. On podobnie jak Łobo karę 6 miesięcy zawieszenia otrzymał od WD we wrześniu ubiegłego roku. Zarzuty obu piłkarzy dotyczą okresu kiedy występowali w barwach Zagłębia Lubin. Zawieszony za identyczne zarzuty został też m.in. Łukasz Piszczek, jednak obrońcy reprezentacji karę złagodzono przed startem Euro 2012. Wśród zawieszonych przez WD jest również gracz walczącej z Miedzią o awans - Zawiszy Bydgoszcz. To Hermes. Brazylijczyk, jak dotąd rocznej dyskwalifikacji nie odbył.

Bartczak umowę z Miedzią podpisał w obecnym okienku transferowym. Więc legniczanie mogą stracić jeszcze jednego zawodnika. A przecież nie od dziś wiadomo, dlaczego z Zagłębia został wyrzucony obecnie pierwszy bramkarz Miedzianki - Aleksander Ptak. Sam zakaz dla Łobo to olbrzymia strata dla klubu. - Liczyliśmy się z tym, że tak się może stać. Ale z Wojtkiem Łobodzińskim podpisaliśmy niedawno długoterminowy kontrakt, bo jestem przekonany, że ten zawodnik jeszcze bardzo pomoże Miedzi na ligowych boiskach w kolejnych sezonach. A w najbliższej rundzie pod jego nieobecność szansę występów dostaną inni piłkarze - komentuje Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi.

31-letni skrzydłowy podpisał umowę na 3 lata. To jeden z najlepiej zarabiających piłkarzy w klubie. Podobno miesięcznie może liczyć na blisko 8 tys. zł. Niestety w tej rundzie Miedzi pomoże tylko na treningach.

Łobodziński pojedzie z zespołem na obóz przygotowawczy w Turcji, na który ekipa Bogusława Baniaka wylatuje w niedzielę (potrwa do 27 lutego). Szkoleniowiec zabierze nad Bosfor 22 zawodników. Na razie pewnych wyjazdu jest 20 graczy, dwa kolejne nazwiska trener poda wkrótce.

20 zawodników pewnych wyjazdu do Turcji - bramkarze: Aleksander Ptak, Robert Winogrodzki (ostatnio Karkonosze JG); obrońcy: Krzysztof Wołczek, Grzegorz Bartczak, Mateusz Bany, Adrian Woźniczka, Mariusz Zasada, Daniel Tanżyna, Mariusz Mowlik; pomocnicy: Piotr Kasperkiewicz, Piotr Madejski, Damian Lenkiewicz, Marcin Nowacki, Artur Marciniak, Adrian Łuszkiewicz, Wojciech Łobodziński, Arkadiusz Kuciński; napastnicy: Alexandre, Jakub Grzegorzewski, Zbigniew Zakrzewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska