ŁKS - Śląsk. Futbol wygrał z pandemią. Na razie (Gdzie oglądać w TV? TRANSMISJA NA ŻYWO, Puchar Polski 16.08.2020, live stream WYNIK SKŁADY)

MECZ ŁKS - ŚLĄSK WROCŁAW. WYNIK NA ŻYWO (Puchar Polski, 16.08.2020)

MECZ ŁKS - ŚLĄSK. Transmisja na żywo - godz. 20.30, Polsat Sport. "Zespół Medyczny PZPN po zapoznaniu się z wdrożonymi przez wrocławski klub procedurami bezpieczeństwa, stwierdził, iż nie istnieją przesłanki do przełożenia niedzielnego meczu Fortuna Pucharu Polski z ŁKS-em Łódź" - taka informacja pojawiła się na stronie internetowej Śląska Wrocław w sobotę o godz. 18 i dobiero wówczas było jasne, że mecz zostanie rozegrany.

Wcześniej wydawało się, że mecz ŁKS - Śląsk storpeduje koronawirus. Najpierw zaraził się jeden z piłkarzy łódzkiej drużyny, który jednak ostatni raz był z kolegami w poprzednią sobotę. Potem, w tygodniu, wszystkie testy łodzian wyszły negatywne. We Wrocławiu natomiast od wtorku odsunięciu się od drużyny Mark Tamas, Erik Exposito i Israel Puerto. Cała trójka poszła przed tygodniem na imprezę w nocnym klubie, a potem u jednego z nich potwierdzono koronawirusa. Na szczęście wygląda na to, że to odosobniony przypadek.

Wygląda na to, że dziś skład WKS-u będzie mocno eksperymentalny i to nie tylko ze względu na brak wspomnianej wyżej trójki. Niestety, ale na miesiąc wypadł też z drużyny kapitan Krzysztof Mączyński, który musiał poddać się drobnemu zabiegowi łąkotki. To stary uraz kolana, ta sama łąkotka była już operowana. "Mąka" czuł już dyskomfort podczas ostatniego spotkania z Lechią Gdańsk. Potem kolejne treningi też przynosiły ból i stąd zapadłą decyzja o operacji.

Gdzie oglądać w TV mecz ŁKS - Śląsk? Transmisja na żywo od godz. 20.30 w Polsacie Sport

Warto pamiętać, że w tym sezonie w przepisach Pucharu Polski jest obowiązek wystawiania dwóch młodzieżowców, a nie - tak jak w ekstraklasie - jednego. To też będzie wymagało od Lavicki przemeblowań. Od pierwszej minuty młodzież mają reprezentować Adrian Łyszczarz, który wrócił do gry pod koniec poprzedniego sezonu po poważnej kontuzji, oraz Piotr Samiec-Talar. Zagadką jest zestawienie linii defensywnej, bo przecież czeski szkoleniowiec nie może skorzystać z dwójki swoich podstawowych stoperów Tamasa i Puerto, a Wojciech Golla dopiero ogrywa się w rezerwach. Z tego też powodu w wyjściowej jedenastce zobaczymy pewnie Piotr Celebana.

W meczu ŁKS - Śląsk nie zagra też Urugwajczyk Guillermo Cotugno, który - jak poinformował klub - ma już za sobą problemy z poziomem cukru. W ostatnich dniach trenował normalnie, miał nawet zagrać w sparingu rezerw, ale złapał kontuzję mięśnia przywodziciela.

Jak widać zatem - Lavicka nie ma łatwego początku sezonu. Na szczęście kadrę ma szeroką i jest z czego wybierać.

- Dla każdej drużyny ważny jest pierwszy występ. Szanujemy przeciwnika i jego jakość. Ta droga wiedzie do europejskich pucharów. W poprzednim sezonie za szybko odpadliśmy. Dziś to wszystko wygląda nieco inaczej. Skupiamy się na tym, by pierwszy mecz w nowym sezonie zakończył się dla nas sukcesem - mówi Czech.