Uspokojony (straszą ostrą zimą, więc pewnie będzie ciepła) odłożyłem plany uszczelniania domu i oddałem się obserwacji jesiennych zdarzeń w dolnośląskich krajobrazach. A dzieje się, dzieje...
Nie wtrącam się do polityki, bo tam słychać szczęk oręża i grają surmy do ataku na stanowisko szefa władz regionalnych Platformy Obywatelskiej. W końcu tygodnia jakaś polityczna wojenka? To żaden relaks.
Zamiast tego, pochwała nowoczesnych technologii w aspekcie grzybobrania. Otóż w lesie zgubiło się dwóch 80-latków. Na szczęście grzybiarz spod Bolesławca miał telefon komórkowy i skierował ratowników na swój ślad. Drugiego zaś, koło Bystrzycy Kłodzkiej, uratowano dzięki esemesowemu systemowi alarmowemu. Bo ktoś skojarzył, że widział samotnego staruszka w środku lasu i podał namiary policjantom. Gdyby jeszcze pojawiły się gadżety rozróżniające szatana od podgrzybka, to sam bym wyskoczył do lasu. Bo telefon komórkowy już mam.
W Głogowie świętowano 50-lecie więzienia. Była msza św., przemarsz przez miasto, wręczenie sztandaru. Potem raut (impreza zamknięta)
W Legnicy zebrali się przedsiębiorcy, którzy bezskutecznie domagają się szanowania swoich praw przez fiskusa. Okazuje się, że jest ich sporo, choć nie wszyscy chcą głośno mówić o swoich problemach z urzędami skarbowymi. Ale gdy rząd walczy (?) o każde miejsce pracy, ślamazarność oraz styl załatwiania spraw przedsiębiorców przez skarbowców poraża. I kosztuje, bo potem państwo płaci tłuste odszkodowania upadłym firmom.
Tak też może się skończyć starcie państwa (prokuratura, sądy) z legnickim policjantem, oskarżonym o łapówkarstwo. Po latach oczyścił się, a w czwartek jego adwokat dostał nagrodę za scenariusz filmowy, który napisał na kanwie sprawy Tomasza Kleina. Jak zauważył mec. Sławomir Waliduda, scenariusz ten napisało właściwie samo życie.
W Głogowie tymczasem świętowano z wiceministrem sprawiedliwości i biskupem diecezji gorzowskiej 50-lecie tamtejszego więzienia. Niecodzienna uroczystość, ale mnie nie dziwi. Wszak więzienie to placówka służąca zaspokajaniu istotnych potrzeb społecznych: izolacji bandytów, złodziei, alimenciarzy, w celu ich ukarania i naprawienia charakterów. Była msza św., potem przemarsz przez miasto, wręczenie sztandaru, przemówienie dyrektora więzienia (25 tys. skazanych, 30 mln godzin robót wykonanych przez nich dla miasta). Wreszcie raut dla gości w Domu Uzdrowienia Chorych. Jak na resort przystało - impreza zamknięta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?