Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja ogniska ptasiej grypy. Zabito aż 193 sztuki drobiu

Damian Bednarz
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Pierwszy w tym roku na Dolnym Śląsku przypadek wirusa A H5N8 - ptasiej grypy - pojawił się w Słonem, w pobliżu przejścia granicznego z Czechami. Na terenie Dolnego Śląska pojawił się pierwszy przypadek ptasiej grypy. Wirusa A H5N8 wykryto w jednym z prywatnych gospodarstw znajdujących się na obrzeżach Kudowy-Zdroju, w dzielnicy Słone nieopodal przejścia granicznego z Czechami. Gospodarz, zaniepokojony tym, że padły mu aż 43 kury w przeciągu jednego dnia, poprosił o pomoc lekarza weterynarii.

Chociaż 193 sztuki drobiu zostały już zlikwidowane, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Kłodzku ostrzega i nakazuje stosować się do ustaleń zawartych w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - W tej chwili mamy zlikwidowane ognisko w Kudowie-Zdroju, jednak zagrożenie jest cały czas aktualne, chociażby ze strony dzikiego ptactwa. W związku z tym trzeba utrzymywać wysoki poziom higieny czy stosować maty wyłożone przed pomieszczeniami, gdzie jest przechowywane ptactwo – informuje Marek Majewski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii.

Gospodarstwo w Słonem jest w pełni zabezpieczone, choć w dalszym ciągu jego trwa dezyfenkcja.

Marek Majewski przypomina także o Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zakazuje m.in. organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów z udziałem żywych kur, kaczek, gęsi, indyków, przepiórek, perlic, strusi oraz innych bezgrzebieniowców, gołębi, bażantów i kuropatw.

W jego treści możemy przeczytać także o obowiązku odosobnienia drobiu od innych zwierząt w gospodarstwie.

Co ważne powiatowy lekarz weterynarii wyraźnie zaznacza, że ptasia grypa to choroba zwierząt, nie ludzi. Nie ma ryzyka, żeby człowiek mógł zarazić się A H5N8, a wszelkie procedury wprowadzane są wyłącznie po to, żeby chronić zdrowie ptactwa.

– Nie ma przypadków zgonów ludzi spowodowanych wirusem ptasiej grypy – dodaje Marek Majewski.

 Zespół powiatowego lekarza weterynarii sprawdza teraz okoliczne gospodarstwa hodowli drobiu, żeby upewnić się, że nie ma innych ognisk choroby. Drób ze Słonego zaraził się najprawdopodobniej od dzikiego ptacwa, które obecnie licznie przebywa w pobliżu gospodarstw domowych.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska