Liga Konferencji: Śląsk Wrocław - Hapoel Beer Szewa. Mecz bez faworyta. Śląsk powalczy o zaliczkę na własnym stadionie

Śląsk Wrocław - Hapoel Beer Szewa. Liga Konferencji UEFA

Śląsk Wrocław do tej pory wyeliminował wicemistrza Estonii Paide Linnameeskond (2:1 na wyjeździe i 2:0 u siebie) i zdobywcę pucharu Armenii Ararat Erywań (4:2 na wyjeździe i 3:3 u siebie). W III rundzie stanie w szranki ze znacznie poważniejszym i przede wszystkim ogranym w Europie przeciwnikiem.

Hapoel Beer Szewa to nie jest anonimowy klub dla osób interesujących się piłką nieco bardziej, niż wybranie się raz na jakiś czas na stadion lub zobaczenie meczu reprezentacji albo Ligi Mistrzów w telewizji. Wystarczy już jednak orientować się w rozgrywkach Ligi Europy, by wiedzieć, z kim WKS będzie miał do czynienia.

Hapoel Beer Szewa na przestrzeni ostatnich pięciu lat aż trzykrotnie meldował się w fazie grupowej tych rozgrywek. Raz udało im się nawet awansować do 1/16 finału (sezon 2016/17), mimo że w tej fazie mierzyli się z Interem Mediolan, Southampton i Spartą Praga.

Trzeba jednak spojrzeć na to, co wydarzyło się w klubie z Beer Szewy tego lata. Odeszło ponad 15 piłkarzy, w tym najlepszy pod względem goli i asyst (odpowiednio 13 i 6 licząc wszystkie rozgrywki) Portugalczyk Josué, który Izrael zamienił na Warszawę i dziś jest piłkarzem Legii. Zdaniem trenera mistrzów Polski Czesława Michniewicza ma on wszystko, by stać się czołowym pomocnikiem nie tylko Legii, ale i całej PKO Ekstraklasy.

Próżno szukać innych gwiazd w składzie najbliższego rywala Śląska. Nie ma nawet napastnika, który miałby pewne miejsce w składzie. Wiele wskazuje na to, że na pozycji nr 9 zagra nominalny skrzydłowy - Sagiv Yehezkel. Wprawdzie latem sprowadzono 27-krotnego reprezentanta Izraela Itaya Shechtera z Maccabi Tel Awiw, ale tuż przed wylotem do Polski 34-latek otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19 i musiał zostać w kraju oraz poddać się kwarantannie.

Siłą Hapoelu jest przede wszystkim szczelna defensywa i mocne stałe fragmenty gry w ofensywie. To dzięki nim strzelili trzy z sześciu bramek w dwumeczu z bułgarską Ardą Kyrdżali (2:0 na wyjeździe i 4:0 u siebie). Szukając liderów tego zespołu, należy wskazać przede wszystkim parę środkowych obrońców, tworzoną przez Portugalczyka Miguela Vítora oraz kolejnego sprowadzonego latem z Maccabi Tel Awiw reprezentanta Izraela - Eitana Tibi. W ofensywie następcą Josué ma szansę zostać Dor Micha, który ostatni sezon spędził na Cyprze. Nie wolno też zapominać o Holendrze z ghańskimi korzeniami Eltonie Acolatse, jednym z najlepszych zawodników dwumeczu z Ardą.

Trener Jacek Magiera nie chciał porównywać Hapoelu z Araratem, który jego zespół wyeliminował tydzień wcześniej. Stwierdził jedynie, że są to dwie całkowicie inne drużyny, a celem Śląska jest awans. Zapewnił także, że jedynie Marcel Zylla nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry, a cała reszta - włącznie z niedostępnym w Krakowie Mateuszem Praszelikiem - jest do jego dyspozycji.

- Nie wykluczam, że jakieś zmiany w 24-osobowej kadrze będą, ale jako że tych można dokonywać do 24 godzin przed meczem, to na tę chwilę nie jeszcze jej nie zmienialiśmy. Nawet na ostatnim treningu może się coś wydarzyć, dlatego zaczekamy do jego zakończenia i wtedy podejmiemy ostateczne decyzje - wyjaśnił Magiera. Przypomnijmy, że na dwumecz z Araratem nie był zgłoszony np. Lubambo Musonda, który nie dostał wizy na wjazd do Armenii. Zambijczyka zabrakło także w kadrze na ligowy mecz z Cracovią, ale to wynikało z urazu mięśnia czworogłowego. Po środowej konferencji prasowej odbył się trening, na którym przez pierwsze 30 min mogli być dziennikarze. Musonda się na nim pojawił i normalnie trenował z resztą drużyny. Był także Waldemar Sobota, ale finalnie to właśnie mistrz Polski ze Śląskiem z 2012 roku został skreślony z 24-osobowej kadry zgłoszonej do III rundy. Zastąpił go Caye Quintana.

ZOBACZ TAKŻE:
Przewidywany skład Śląska Wrocław na mecz z Hapoelem Beer Szewa

O godz. 18:30 na Stadionie Wrocław odbyła się konferencja Hapoelu. Trener Ronny Levy wypowiadał się o Śląsku z respektem. Zapytany o najlepszych jego zdaniem piłkarzy WKS-u nie skazał żadnego, podkreślił natomiast, że ma przeanalizowanych wszystkich i zna ich zalety. Pokusił się także o porównanie Śląska z Ardą, którą wyeliminowali w poprzedniej rundzie.

- Arda była dobrą drużyną, ale Śląsk jest lepszą. Moim zdaniem, żeby awansować do kolejnej rundy, musimy być maksymalnie zmobilizowani, skoncentrowani na boisku i zagrać dobrze jako drużyna - powiedział Levy, który jest w trakcie przebudowy drużyny.

- Odszedł m.in. Josué i choć nie sprowadziliśmy żadnego piłkarza o takiej charakterystyce jak Portugalczyk, to udało się pozyskać innych bardzo dobrych zawodników. W związku z tym zmieniliśmy nieco naszą taktykę i gramy teraz nieco inaczej. Minusem jest to, że nasza liga startuje dopiero pod koniec sierpnia, więc nie ma gdzie się zgrywać, ale musimy to przyjąć. Naszym celem jest awans oraz dobre przygotowanie do krajowych rozgrywek - podsumował trener Levy.

Śląsk Wrocław - Hapoel Beer Szewa: Gdzie oglądać, transmisja, gdzie w tv, na żywo online

Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 20. Poprowadzi go sędzia z Czech Pavel Orei. Transmisja na antenie Polsatu Sport i ogólnodostępnym kanale Super Polsat. Można także wykupić dostęp na internetowej platformie Ipla.tv.