Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica chce wyrzucić umowy śmieciowe do kosza (FOTO)

Malwina Gadawa
Wyższa płaca minimalna i likwidacja tzw. umów śmieciowych - to postulaty wrocławskiej Zjednoczonej Lewicy. Kandydaci zorganizowali w centrum happening i podarli symboliczne umowy śmieciowe, które potem wyrzucili do kosza.

W kandydaci Zjednoczonej Lewicy protestowali przeciwko niekorzystnym, według nich, formom zatrudnienia. Działacze chcą zwiększyć płacę minimalną oraz stawkę godzinową. Na znak protestu podarli symboliczne umowy śmieciowe i wyrzucili je do kosza.

- Obecnie wynagrodzenie minimalne dotyczy kodeksowych umów o pracę, ale nie odnosi się np. do umów zlecenia. Stąd, jest zatrzęsienie ofert „pracy” za wynagrodzeniem – po przeliczeniu – poniżej minimalnej krajowej – mówi Małgorzata Tracz, liderka na liście Zjednoczonej Lewicy do Sejmu oraz przewodnicząca Zielonych.

Małgorzata Tracz chce też wprowadzenia klauzul społecznych w przetargach publicznych. - Państwo powinno wybierać kontrahentów nie tylko w oparciu o kryterium ceny usługi, ale również kierować się tym jaki jest zysk dla społeczeństwa z prowadzenia działalności gospodarczej przez firmę, która korzysta z państwowych zleceń – komentuje Tracz.

Zjednoczona Lewica chce też zlikwidowania darmowych staży. - Ujednolicenie opodatkowania i oskładkowania wszystkich umów, których przedmiotem jest praca spowoduje, że zatrudnianie na umowach cywilnych będzie się mniej opłacać – tłumaczy Paweł Górny.

- Ryba psuje się od głowy. W szpitalach, szkołach, sądach, urzędach roi się od zatrudnionych na zlecenie i stażystów. Trzeba tego zakazać – dodał Dawid Mirowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska