Lekcja wychowawcza przed meczem Śląska

- Drogie dzieci! Dzisiaj po lekcjach udamy się na nowy, piękny, wrocławski stadion, który nasza władza zbudowała dla wszystkich mieszkańców miasta. Czy wiecie kto gra na tym stadionie?
- Wiemy!!! Śląsk Wrocław!!
- Bardzo dobrze. A jak gra Śląsk Wrocław?
- Będzie miszczem!
- Franku! Mówi się mistrzem, nie miszczem. A ty, Jasiu, co nam powiesz o Śląsku?
- Od wielu meczy piłkarze są pod formą i przechodzą obok gry.
- Jasiu! Co ty masz z polskiego? Kto tak mówi?
- Mam szóstkę, proszę pani, a mówi tak pan Borek.
- Pan Miodek?
- Nie. Pan Borek.
- Kto to jest pan Borek?
- Z telewizji. Z Polsatu.
- No, dobrze. Pójdziemy więc na mecz Śląska z Arką Gdynia. Na stadionie spotkacie wielu, mogę tak powiedzieć, waszych starszych kolegów, ubranych w zielone koszulki. Na szyjach będą mieli zielone szaliki. W czasie meczu wasi starsi koledzy będą kibicować. Czy wiecie, co to znaczy?
- Będą krzyczeć: - Arka Gdynia - krowa, świnia!
- Skąd ty to wiesz, Jasiu!
- Z telewizora, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Jasiu. Siadaj. My jednak nie będziemy krzyczeć. My będziemy klaskać…
- Proszę pani, tam nie ma żadnej krowy. Tam jest ku…!
- Franku, nie przeszkadzaj. Zaczynamy. Raz, dwa! Raz, dwa, trzy!
- Arka Gdynia, ku…, krowa, świnia!
- Niedobrze, Jasiu. My klaszczemy. Oprócz rozmaitych okrzyków, usłyszycie też na stadionie od waszych starszych kolegów wiele zabawnych piosenek i przyśpiewek. Czy wiecie, co to są przyśpiewki?
- "Po boisku biega świnia, to zawodnik Arki Gdynia!".
- Jasiu! My nie będziemy śpiewać. My idziemy na stadion się uczyć. Śpiewać będziemy w gimnazjum.
- Ale, proszę pani, to jest fajne. "Po boisku biega…".
- Wystarczy! Drogie dzieci. Musicie pamiętać, że na stadionie wszyscy zachowujemy się bardzo grzecznie. Ponieważ nasz piękny stadion nie jest jeszcze całkowicie ukończony, nie ma na nim wydzielonych sektorów… kto z was wie, co to jest sektor?
- To ławki dla kiboli Arki, których pilnuje policja.
- Franku, masz piątkę. Ponieważ tych sektorów nie ma, będziemy siedzieć naprzeciwko waszych starszych kolegów. Musicie więc ich obserwować i w każdym momencie brać z nich przykład. Na mecz z Arką, na który dzieci z naszej szkoły i ze wszystkich szkół Wrocławia wchodzą dzisiaj za darmo, bierzemy plastikowe butelki z wodą, a kto ma, może też wziąć zielony szalik. Pamiętajcie, że musi być zielony. Nie niebieski, pomarańczowy czy czerwony, tylko zielony, bo starsi koledzy mogą zwrócić wam uwagę na niestosowność…
- Przez całe boisko?
- Jasiu! Nie garb się!
Sprawozdanie z lekcji wychowawczej powstało w momencie, kiedy w szkolnym westybulu przeczytałem ogłoszenie o wycieczce (?) na mecz Śląska właśnie z Arką.