Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekceważenie skarg mieszkańców i nieegzekwowanie wyroków. Nadzór budowlany we Wrocławiu to fikcja?

Andrzej Zwoliński
Inspektoraty nadzoru budowlanego pełnią funkcję rodzaju "policji budowlanej". Mogą zarówno kontrolować, jak i nakładać kary na inwestorów.
Inspektoraty nadzoru budowlanego pełnią funkcję rodzaju "policji budowlanej". Mogą zarówno kontrolować, jak i nakładać kary na inwestorów. Mateusz Bosiacki / Gazeta Pomorska
Najwyższa Izba Kontroli prześwietliła powiatowe i wojewódzkie inspektoraty budowlane, także we Wrocławiu. Nie dość, że od poprzedniej kontroli nic się nie poprawiło, to jest coraz gorzej.

To już kolejna kontrola, którą w ciągu ostatnich 20 lat Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w instytucjach nadzoru budowlanego. Obok kilkunastu inspektoratów w całym kraju, pod lupę po raz kolejny wzięto też Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego (WINB) i Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (PINB) we Wrocławiu. Wnioski są druzgocące, od nierealizowania ustawowych zadań w tym zapobieganiu powstawania samowoli budowlanych, przez opieszałość lub całkowite odpuszczanie zasądzonych już nakazów rozbiórki samowolek, po całkowite ignorowanie i niereagowanie na skargi mieszkańców. Obok znalazły się jeszcze: niedofinansowanie z czym wiąże się duża rotacja pracowników, a także uzależnione inspektoratów od samorządu powiatowego - finansowe, ale i lokalowe. Izba ponownie wskazało na konflikt interesu, szczególnie w miastach na prawach powiatu, czyli także we Wrocławiu. Chodzi o to, że prezydenci tych miast, którzy podlegają nadzorowi i kontroli PINB (jako zarządcy nieruchomości bądź inwestorzy) wykonują zadania starosty. Zgodnie z ustawą Prawo budowlane, starosta ma wpływ na powołanie i odwołanie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Sprawa ta – mimo takich wniosków powtarzanych we wcześniejszych kontrolach, nie została uregulowana od ponad 20 lat.

Kiepska organizacja pracy i lekceważenie obowiązków

W żadnym ze skontrolowanych inspektoratów - w tym we Wrocławiu - nie stworzono systemu, który pozwalałby na zapobieganie powstawaniu samowoli budowlanych, ich wykrywanie oraz sprawne podejmowanie odpowiednich działań. Podczas gdy na szczeblu wojewódzkim wszystkie inspektoraty nadzoru budowlanego sporządzały roczne plany kontroli, to na poziomie powiatów robiono to bardzo wybiórczo. Jakiekolwiek działania kontrolne podejmowano najczęściej w odpowiedzi na spływające do inspektoratów skargi albo w ramach sezonowych akcji – w czasie ferii lub wakacji, gdzie kontrola dotyczyła np. obiektów wypoczynkowych dla dzieci.

Samowolki mają się dobrze

NIK ujawnił, że szczególnie źle z pracą inspektorów jest od lat na na etapie poprzedzającym wszczęcie egzekucji administracyjnej, kiedy to powinni oni sprawdzać, jak inwestorzy wykonują swoje obowiązki, takie jak nakaz rozbiórki czy wstrzymania robót. W przypadku WINB we Wrocławiu między 2015 i 2018 rokiem na 17 decyzji nakazujących rozbiórkę, wykonano tylko 8, a w pozostałych nie wszczęto nawet postępowań egzekucyjnych. Jeszcze gorzej ta statystyka wygląda w przypadku wrocławskiego PINB. Na ponad 120 decyzji nakazujących rozbiórkę samowolek, doprowadzono tylko do 26, a zaledwie w przypadku 30 wszczęto postępowanie egzekucyjne.

Skargi na samowolę budowlaną? Jakie skargi?

Zdecydowana większość inspektoratów w przypadku napływających do nich skarg naruszała obowiązujące przepisy. Działania - takie jak kontrola czy choćby weryfikacja informacji - były podejmowane dopiero po pona miesiącu, a w skrajnym przypadku w przypadku PINB we Wrocławiu, nawet po 1,5 roku od ich wpływu do inspektoratów. Jednocześnie skarżący nie byli często informowani, że ich skarga nie może zostać załatwiona w terminie. Nagminnie zdarzało się, że inspektoraty w ogóle nie reagowały na skargi. Jak wynika z raportu, te nieprawidłowości dotyczyły nawet blisko 40 proc. zgłaszanych spraw.

Kiepsko z płacami i kadrami

Jak piszą autorzy raportu NIK, przyczyną powyższych nieprawidłowości było m.in. duże obciążenie pracą i fatalny stan zatrudnienia. W dużej mierze był on podyktowany przede wszystkim kiepskim finansowaniem. Co prawda we Wrocławiu nie jest pod tym względem najgorzej, w porównaniu z innymi regionami, ale i tak roczna rotacja pracowników sięgała u nas rocznie nawet 20 procent kadry. Inspektorzy - często wykwalifikowani specjaliści budowlani - w poszukiwaniu lepszego wynagrodzenia uciekali do konkurencji, czyli najczęściej firm budowlanych. Miesięczne zarobki inspektorów na Dolnym Śląsku w minionym roku wahały się od 2600 zł do niespełna 4100 zł brutto. Wrocławski inspektor powiatowy stwierdził wprost, że zapewnione w planie finansowym środki budżetowe nie gwarantują pełnej realizacji zadań ustawowych, szczególnie dotyczących możliwości tworzenia dodatkowych miejsc pracy dla kontrolerów, tak aby wypełnić zadania nałożone na nich przez Prawo budowlane.

Kontrolerzy wskazali, co poprawić, ale wrocławscy inspektorzy milczą

Niepodejmowanie czynności lub zwlekanie z podejmowaniem egzekucji administracyjnych, jak również długotrwałe okresy bezczynności w trakcie ich prowadzenia, powodują, że samowole budowlane, bez żadnych konsekwencji funkcjonują latami – czytamy w raporcie NIK. Zdaniem kontrolerów, brak zdecydowanych działań organów nadzoru budowlanego sprawia, że nakazy przez niewydawane są lekceważone, a ich opieszałość czy bezczynność osłabiają poczucie obowiązku przestrzegania ustalonego porządku prawnego wśród uczestników procesu budowlanego. NIK we wnioskach zawartych w raporcie powtórzył propozycję wprowadzenia zmian w prawie, które zapewniłyby większą skuteczność organów nadzoru budowlanego, szczególnie w zakresie reorganizacji organów nadzoru budowlanego, także pod kątem poziomu zatrudnienia. Zwrócono się też do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wdrożenie mechanizmów zapobiegających opóźnieniom w podejmowaniu czynności kontrolnych oraz egzekucyjnych, a także wypracowanie rozwiązań, które zwiększą wykrywalność samowoli budowlanych i skrócą czas reakcji na takie przypadki.

Poprosiliśmy, by kierujący Wojewódzkim Inspektoratem Nadzoru Budowlanego, odnieśli się do zarzutów zawartych w raporcie NIK. Obiecano nam przysłanie odpowiedzi, jednak jak do tej pory nic nam nie przysłano.

Co mogą „budowlani policjanci”?

Inspektoraty nadzoru budowlanego pełnią funkcję rodzaju "policji budowlanej". Mogą zarówno kontrolować, jak i nakładać kary na inwestorów. Ich zadania obejmują przede wszystkim kwestie przestrzegania przepisów prawa budowlanego, zarówno podczas wznoszenia dużych obiektów, jak i domów jednorodzinnych. Sami podejmują działania kontrolne, na przykład wydając zgody na użytkowanie nowych budynków, ale też ich zadaniem jest reagowanie na skargi i zgłoszenia mieszkańców. Ci mają najczęściej kontakt z organem nadzoru budowlanego najniższego szczebla (pierwszej instancji), jakim jest Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB). Właśnie do jego obowiązków należy kontrolowanie stanu technicznego obiektów budowlanych, przyjmowanie zawiadomienia o stanie zagrożenia w budynkach, a także nakazywanie usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości, szczególnie tych stwarzających zagrożenie dla zdrowia i życia.

Zazwyczaj inspektorzy wszczynają postępowanie administracyjne po doniesieniu o nieprawidłowościach. Wtedy przesyłają inwestorowi zawiadomienie o kontroli. Wizyta inspektorów nie musi być jednak zapowiedziana. Mogą nakazywać wykonanie badań i ekspertyz, zmian w projekcie, a w skrajnych przypadkach wstrzymanie inwestycji lub rozbiórkę tego co zbudowano. Pracownicy nadzoru budowlanego mogą nakładać grzywny na inwestorów w wysokości od 20 do 5000 zł.

Nawet jeśli to tylko skarga sąsiada na budowę za jego płotem , to inspektor ma obowiązek przeprowadzić kompleksową kontrolę. Na reakcję – zlecenie kontroli i odpowiedź zgłaszającemu – inspektoraty mają ustawowo maksymalnie 30 dni. Jeżeli tego nie zrobią, skarżący może się odwołać do starosty. Na szczeblu wojewódzkim, organem nadzoru budowlanego jest wojewoda, ale działa on tylko przy pomocy wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Funkcję organu najwyższego stopnia pełni główny inspektor nadzoru budowlanego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska