Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze uratowali mu mamę, więc kupił szpitalowi dwa aparaty USG

Agata Wojciechowska
Badanie nowym ultrasonografem Arkadiusza Cirkosza
Badanie nowym ultrasonografem Arkadiusza Cirkosza Paweł Relikowski
Klinika Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Zawodowego w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej może się pochwalić dwoma nowymi ultrasonografami. Ze względu na prowadzony przez klinikę ostry dyżur internistyczny, działający 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu, urządzenia przywitano z ulgą.

Nowe aparaty zostały ufundowane przez prezesa Wratislavia-Bio Grzegorza Ślaka i jego spółkę. - W tym szpitalu leczono moją mamę. Trafiła tutaj z bólem kręgosłupa - mówi Grzegorz Ślak. - W wyniku badań okazało się, że jest to nowotwór zagrażający życiu. Gdyby nie profesjonalizm pracujących tutaj lekarzy, już by nie żyła. To budzi szacunek. Poza tym, pochodzę z Wrocławia, to miasto mnie wykształciło i chciałem mu się odwdzięczyć - dodaje prezes.

Za 300 tys. zł, z czego 200 tys. zapłaciła spółka Wratislavia-Bio, a 100 tys. prezes ze środków prywatnych, kupiono dwa aparaty ultrasonograficzne najnowszej generacji ProSound Alpha 6 japońskiej firmy Aloka. Posiadają one wyjątkową funkcję e-Tracking, pozwalającą między innymi nie tylko na badanie miażdżycy, lecz i prognozę na jej pojawienie. Zgodnie z zapewnieniami obrazy USG są takiej jakości, jaką uzyskałoby się za pomocą tomografii komputerowej. Ultrasonografy są także bezpieczniejsze dla pacjenta niż zdjęcia RTG. Nowoczesne urządzenia zastąpiły wysłużoną, 15-letnią aparaturę.

- Badania już są wykonywane przy użyciu podarowanych ultrasonografów, a personel szpitala przechodzi szkolenia - wyjaśnia prof. Grzegorz Mazur, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych w szpitalu. - Aparatura pozwoli na szybszą i kompleksową diagnostykę chorych na nadciśnienie tętnicze, choroby układu krążenia, tarczycy i inne dolegliwości cywilizacyjne. Zakupione zostało także dodatkowe oprogramowanie umożliwiające bezinwazyjną diagnostykę serca - dodaje profesor.

Ofiarodawcy dali lekarzom możliwość wyboru pomiędzy jednym supernowoczesnym urządzeniem a dwoma odrobinę mniej zaawansowanymi technologicznie. Szpital wybrał drugą opcję, gdyż dzięki aparatom, które mogą równolegle badać pacjentów, zmniejszy się kolejka oczekujących. - Badanie jest wykonywane szybciej - mówi Arkadiusz Cirkosz, pacjent kliniki chorób wewnętrznych, który był już diagnozowany przy pomocy nowego sprzętu. - Mogłem też oglądać obraz, o którym wcześniej lekarz tylko mi opowiadał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska