Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze łapią się na trudne słowo. I potem słono płacą

Agata Grzelińska
archiwum Polska Press Grupa
Stowarzyszenie Menedżerów Opieki Zdrowotnej ostrzega lekarzy przed naciągaczami. Pismo od firmy z Poznania, która za 200 złotych oferuje wpis do Rejestru Krajowych Świadczeniodawców Leczniczych trafia też do wrocławskich lekarzy.

– Kilka dni temu moja żona dostała taką właśnie przesyłkę, zawierająca sprytną, inteligentną próbę naciągnięcia – mówi Maciej Sokołowski, dyrektor przychodni przy Dobrzyńskiej we Wrocławiu. – Uważna lektura pisma pozwala ustalić, że wpis ten jest zupełnie niepotrzebny.

Nadawca, zapewne dbając o to, by nie łamać prawa i nie oszukiwać, lojalnie uprzedza, że rejestracja świadczeniodawcy w Rejestrze „jest irrelewantna dla dalszego prowadzenia działalności leczniczej”.

– Irrelewantna, czyli nieistotna – tłumaczy Maciej Sokołowski. – Ale jak to poważnie i przekonująco brzmi. Moja żona nie zapłaciła, ale domyślam się, że niejedna osoba w pośpiechu, nie wgłębiając się w treść pisma, niepotrzebnie wyda pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska