Miały to być leki onkologiczne. Pan doktor wypisywał recepty na nazwiska swoich pacjentów. Choć on sam chodził do apteki i sam je kupował. Wybrał 40 opakowań "leków onkologicznych". NFZ wypłacił - z tytułu tych fikcyjnych recept - co najmniej 135.978,23 złotych refundacji.
Doktor E.A. - informuje prokuratura - sprzedawał je po 500 złotych za opakowanie. Komu? Tego na razie nie ustalono. Za oszustwo grozi do ośmiu lat więzienia. Pan doktor na przesłuchaniu przyznał się do postawionego mu zarzutu.
Jak ustaliliśmy, chodzi o lek "Neulasta". To bardzo drogi specyfik podawany chorym na nowotwory, którzy są po chemioterapii. Ma pomóc w szybszym odbudowaniu prawidłowej ilości białych ciałek krwi. Prokuraturę zawiadomił o tej sprawie Narodowy Fundusz Zdrowia. Apteki zaczęły sygnalizować, że jeden lekarz wypisuje dużo recept na ów lek. Było to zauważalne nawet przy 40 opakowaniach, bo za jedno NFZ płaci producentowi 3 300 złotych. Pacjent ma ten lek w cenie ryczałtowej czyli 3,2 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?