W związku z zachowaniem dr Jacka Panka, który będąc na zwolnieniu chorobowym przyjmował w tym samym czasie pacjentów w prywatnej poliklinice, przy ul. Weigla szpital wojskowy rozpoczął postępowanie wyjaśniające.
- Wykazało ono, że zwolnienie lekarskie zostało wykorzystane w sposób nieprawidłowy. Pan dr Jacek Panek przyznał, że będąc na L4 wykonywał prace zarobkowe. Tego podczas zwolnienia lekarskiego robić nie można - mówi płk. Wiesław Ruszkowski, zastępca komendanta wojskowego szpitala, przy ul. Weigla.
CZYTAJ TEŻ: Zastępca ordynatora na L4 nie powinien pracować. Teraz czeka go postępowanie dyscyplinarne
- Teraz komendant szpitala rozpocznie postępowanie dyscyplinarne. Konsekwencję mogą być naprawdę różne od rozmowy, po wydalenie ze służby wojskowej - dodaje płk. Ruszkowski.
Sam lekarz na początku nie przyznawał się do winy. Po naszych tekstach zrozumiał jednak błąd. Wysłał do nas list, o następującej treści:
Czuję się zobowiązany wyjaśnić Pani i czytelnikom Gazety Wrocławskiej niezręczną sytuację, której jestem sprawcą. Rzeczywiście, w czasie zwolnienia lekarskiego przyjmowałem pacjentów w gabinecie prywatnym. Nie powinienem tego robić, mimo wszelkich dobrych pobudek, bo w sposób oczywisty narusza to obowiązujące przepisy. Pragnę poinformować, że zwrócę zasiłek chorobowy, który pobierałem na zwolnieniu. Czuję się w obowiązku przeprosić, także za naruszenie dobrego imienia szpitala wojskowego. Mam nadzieję, że zaistniała sytuacja będzie także ostrzeżeniem dla innych.
Z wyrazami szacunku
Jacek Panek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?