Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legniczanka walczy z nadzorem budowlanym. Będzie skarga do Strasburga

Piotr Kanikowski
Maria Jędrzejczyk od 12 lat zmaga się z nadzorem budowlanym, aby dokończyć inwestycję
Maria Jędrzejczyk od 12 lat zmaga się z nadzorem budowlanym, aby dokończyć inwestycję Piotr Krzyżanowski
Maria Jędrzejczyk od 12 lat zmaga się z Wiesławem Kozubem, powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego w Lubinie. Twierdzi, że przez złośliwe decyzje urzędnika straciła zdrowie i co najmniej milion złotych. Chce walczyć o odszkodowanie. Szykuje pozew do Strasburga.

Pani Maria prowadzi w Lubinie niewielki sklep z artykułami dla zwierząt. Myślała, żeby rozwinąć działalność i zbudować nowy, większy - przy ul. Sportowej. Na początku lat dziewięćdziesiątych dołączyła do państwa G. i M., którzy chcieli stawiać w tym miejscu dwukondygnacyjny szeregowiec. Ustalili, że każde zajmie się swoim segmentem, zdobyli pozwolenia na budowę i inwestycja ruszyła.

G. i M. prowadzili prace w szybszym tempie, Maria Jędrzejczyk została w tyle. Kiedy w trakcie budowy sąsiedzi postanowili dołożyć jeszcze jedną kondygnację, zgodziła się przeprojektować także swoją część segmentu. Urząd miasta zaakceptował zmiany - były zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Wszystko było dobrze do czasu, kiedy naprzeciw, po drugiej stronie ulicy, zaczęły rosnąć pawilony. Pani Maria z sąsiadami próbowała interweniować, zwracając uwagę m.in. na niezachowanie odpowiedniej odległości pomiędzy tamtymi budynkami a ich segmentem. Potem nadzór budowlany wziął pod lupę... segment. M. i G. zdążyli dokończyć swoje części i mają spokój. Wiesław Kozub skupił uwagę na Marii Jędrzejczyk, nakazując jej rozebranie ścian trzeciej kondygnacji i schodów. Od tego czasu pomiędzy legniczanką a nadzorem budowlanym trwa wymiana pism. Na miejsce uchylanych przez wyższe instancje decyzji podejmowane są nowe, uniemożliwiające legniczance dokończenie budowy. Z czasem sprawą zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Legnicy. Jej zdaniem PINB w sposób rażący naruszył zasady prowadzenia postępowania administracyjnego: "w sposób dowolny interpretował prawo, błędnie stosował przepisy, nie uwzględniał obowiązującego prawa, a także - z własnej inicjatywy - podejmował działania, które w świetle obowiązującego prawa są niezrozumiałe". W ubiegłym roku PINB odmówił pani Marii zatwierdzenia projektu, a Dolnośląski Inspektor Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu utrzymał tę decyzję w mocy. 14 kwietnia spór rozsądzi Wojewódzki Sąd Administracyjny.

- Ta pani przedstawiła projekt niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - utrzymuje Wiesław Kozub. Jego zastrzeżenia budzi liczba kondygnacji i powiększenie kubatury obiektu.

Zdaniem Marii Jędrzejczyk takie rozumowanie jest błędne. Ona nie stara się o nową inwestycję, ale o wznowienie wstrzymanych robót na budowie. Liczy na WSA. Szacuje swoje straty. Pisze pozew do Strasburga.

Wiesław Kozub: - Moje postępowanie w tej sprawie się zakończyło.

Czy znasz inne przykłady kontrowersyjnych działań nadzoru budowlanego? Podyskutuj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska