Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legniczanin w BIK-u za błąd banku

Zygmunt Mułek
Fot. Piotr Krzyżanowski
Kredytu nie ma, bo bankowcy pokpili sprawę. Rzecznik firmy obiecał nam, że pomoże klientowi

Legniczanie Daniel Żurawski i jego żona przed kilku laty wzięli w Getin Noble Banku pokaźny kredyt. Spłacili go przed terminem, bo chcieli wziąć pożyczkę w innym banku.

- Złożyłem w nim wszystkie wymagane dokumenty - opowiada Daniel Żurawski. - Wszystko wydawało się w porządku. Ale pracownik zadzwonił do Biura Informacji Kredytowej i powiedział, że jest problem. Bo mam jeszcze niezamknięte konto w Getin Noble Banku z linią debetową na 300 zł i złotówką długu.

Z początku pomyślał, że to ponury żart. Ale pracownik banku wyjaśnił mu, że warunkiem przyznania kredytu jest to, żeby nie mieć żadnych zaległości i konta debetowego w innym banku. - Ja się nie staram o tysiąc złotych kredytu, ale o bardzo poważne pieniądze na dużą inwestycję - złości się Żurawski. - Jeżeli nie dostanę teraz pieniędzy, to będę miał duże kłopoty.

Prawo jest takie, że z BIK-u klienta może zwolnić tylko bank, który przesłał tam informacje na jego temat. Żurawski pokazuje pismo, że rozliczył się Getin Noble Bankiem 18 maja. Ten go nawet przepraszał, że źle mu naliczył odsetki od kredytu. I jednocześnie w tym samym piśmie poinformował, że zawyżoną kwotę odesłał na rachunek klienta. Legniczanin zadzwonił do biura obsługi klienta.

- Pracownik powiedział mi, żebym przesłał pismo i czekał na odpowiedź 30 dni, bo taki termin ma bank na załatwienie sprawy - mówi pan Daniel. - Nie powiedział nic o tym koncie i debecie, bo zrobiłby to, gdybym założył usługę. Ta sprawa ciągnie się od marca. Czas mnie nagli, a ja już nie wiem, co mam robić - dodaje.

Norbert Jeziorowicz z Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego dziwi się, że nasz czytelnik ma takie problemy z otrzymaniem kredytu i zamknięciem konta. Oferuje pomoc.

- Gdy prześle do mnie mejla z opisaną sytuacją, przekażę ją natychmiast do centrali banku - zapewnia Jeziorowicz. - To znacznie skróci czas oczekiwania na załatwienie sprawy.

Wczoraj skontaktowaliśmy się z rzecznikiem Getin Noble Banku Wojciechem Surym. Był zdziwiony, że Żurawski zwrócił się do nas o pomoc. Ale obiecał interweniować. - My nie możemy udzielać żadnych informacji o naszych klientach - zastrzega rzecznik. - Ale gdy ten pan skontaktuje się ze mną, postaram się błyskawicznie pomóc mu w rozwiązaniu problemu.

Podobne przypadki spotykają także klientów innych banków. Internauta Karol pisze, że pewien bank naliczył mu niesłusznie pewną kwotę. Potem przyznał się do winy i przeprosił.

"Ale gdy starałem się o kredyt w wysokości 15 tys. zł, dostałem odmowę, bo ten debet, za który bank mnie przeprosił, widniał w BIK-u jako przeterminowany od pięciu miesięcy. Bank nie kwapi się, by zaktualizować wpis w BIK-u" - pisze Karol.

W takich sytuacjach najlepiej prosić o pomoc Bankowy Arbitraż Konsumencki.

- Można też kontaktować się z miejskimi i powiatowymi rzecznikami praw konsumentów - radzi Artur Kosim z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie.

Biuro Informacji Kredytowej
Biuro Informacji Kredytowej zostało powołane przez Związek Banków Polskich w 1997 roku. Jest to instytucja, która gromadzi, przechowuje i przetwarza aktualne dane o zobowiązaniach oraz historii kredytowej klientów banków, a także Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.

Te dane trafiają do BIK po zaciągnięciu kredytu. Informacje znajdujące się w BIK dotyczą wszystkich rachunków kredytowych, jakie prowadzą lub prowadziły banki lub SKOK-i, a więc zarówno tych obsługiwanych prawidłowo, jak i takich, które spłacane są lub spłacane były nieterminowo. Banki mają obowiązek aktualizować dane co miesiąc. Mogą to robić wcześniej, ale nie zawsze tak się dzieje.

BIK nie prowadzi czarnej listy dłużników, ale monitoruje, w jaki sposób klienci wywiązują się ze swoich zobowiązań. Panuje jednak przekonanie, że jeśli czyjeś dane są w Biurze Informacji Kredytowej, to oznacza problemy z uzyskaniem kredytu. Tak się dzieje w przypadku, gdy się nie spłaca kredytów. Czymś innym natomiast jest Krajowy Rejestr Długów zbierający informacje o dłużnikach uporczywie unikających płacenia rachunków.

Czy miałeś podobne problemy z bankiem i w jaki sposób je rozwiązałeś? Na czyją pomoc mogłeś liczyć?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska