Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legnica: Zwolnią z MOPS bo startowała w wyborach?

Zygmunt Mułek
Katarzyna Wojtkowska walczyła, by MOPS płacił za pranie brudnych ubrań pracowników
Katarzyna Wojtkowska walczyła, by MOPS płacił za pranie brudnych ubrań pracowników Piotr Krzyżanowski
Dyrektor MOPS w Legnicy zwolni szefową związków. Kobieta uważa, że to kara za start w wyborach.

Jerzy Konopski, dyrektor legnickiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, zamierza dyscyplinarnie zwolnić Katarzynę Wojtkowską, przewodnicząca Solidarności w MOPS. Zgodnie z procedurą, najpierw zwrócił się o wyrażenie na to zgody przez Komisję Zakładową "S". Związkowcy sprzeciwili się planom szefa.

Sprawa stała się głośna. Katarzyna Wojtkowska od czterech lat jest szefową związku w MOPS, a także pracownikiem socjalnym. To dzięki niej pracownicy wywalczyli podwyżki. W ostatnich wyborach wystartowała z listy PO. Ale do rady miejskiej się nie dostała. Teraz jest na zwolnieniu lekarskim.

- To dla mnie szok - Wojtkowska nie może dojść do siebie. - Że też coś takiego można zrobić człowiekowi! Zarzuty wobec mnie nie są warte komentowania. Płacę cenę za wybory i działalność społeczną.

W piśmie do związkowców dyrektor Konopski zarzuca przewodniczącej samowolne opuszczenie stanowiska pracy. A także, że będąc na zwolnieniu lekarskim, przyszła do siedziby MOPS i rozdawała ulotki wyborcze pracownikom. Katarzyna Wojtkowska tłumaczy to tak:

- Wyszłam z firmy, bo byłam chora i poszłam do lekarza. Wpisałam wyjście do zeszytu, bo przełożonego nie było. Dostałam zwolnienie lekarskie. Nazajutrz 18 listopada przyniosłam je do zakładu i dałam koleżankom ulotki, bo mnie o to prosiły. I za to dyrektor chce mnie wyrzucić.

Jerzy Morawski, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność", twierdzi, że zarzuty wobec Wojtkowskiej są bardzo naciągane. Przypomina, że przewodniczący komisji zakładowej podlega szczególnej ochronie.

Katarzyna Wojtkowska: Zarzuty wobec mnie nie są warte komentowania

- Gdyby piła w pracy, kradła, to co innego - uważa Morawski. - Ale wyrzucanie z pracy na bruk na podstawie takich zarzutów jest absurdalne. Jeżeli dyrektor mimo sprzeciwu związków ją zwolni, sprawa trafi do sądu. Przewodnicząca jest niewygodna dla dyrekcji.

Dyrektor MOPS zapewnia, że ta sprawa nie ma nic wspólnego z wyborami. - Nie miałem nic przeciwko kandydowaniu - zapewnia Konopski. - Sprawa ma inne podłoże. Na razie o tym nie będę mówił. Ale zapewniam, że mam podstawy.

Państwowa Inspekcja Pracy nie zajmuje się tą sprawą. Jej szef Jan Buczkowski przypomina, że zwolnienie lekarskie trzeba wykorzystać na leczenie.

Też zwolnił

W Wałbrzychu podobny problem dotyczył Piotra Sosińskiego (PiS), wiceprezydenta Wałbrzycha.
Starował on do sejmiku oraz ubiegał się o stanowisko prezydenta Wałbrzycha. Jak twierdzi, miał zamiar wziąć na czas kampanii urlop, ale ubiegł go jego szef, który odwołał go ze stanowiska. Piotr Kruczkowski, prezydent miasta, wcale nie ukrywa powodów. Jego imiennik został odwołany, bo zdecydował się wystartować w wyborach i ubiegać o fotel szefa miasta. MM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska