Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legnica: Urząd marszałkowski wykończy busiarza?

Piotr Kanikowski
Wojciech Smus: - Urząd marszałkowski chce chyba doprowadzić mnie do ruiny
Wojciech Smus: - Urząd marszałkowski chce chyba doprowadzić mnie do ruiny Piotr Krzyżanowski
Od 15 lat należąca do Wojciecha Smusa spółka Speyer woziła pasażerów na trasie Legnica - Złotoryja. Ostatnie decyzje urzędników marszałka województwa doprowadziły ją na próg bankructwa. Smus musiał się zapożyczyć, żeby firma leasingowa nie zabrała mu busa, którym zarabia na życie.

Od czerwca 2010 r. dolnośląski urząd marszałkowski we Wrocławiu, kontrolujący przewozy osobowe na tej trasie, zwleka z zatwierdzeniem złożonego przez przedsiębiorcę nowego rozkładu jazdy. Tymczasem konkurencja Smusa zmieniła swoje rozkłady bez konieczności tak długiego oczekiwania, praktycznie z miesiąca na miesiąc. Urząd zezwolił jej odjeżdżać z przystanków nawet 5-10 minut przed firmą Speyer. W konsekwencji bus Smusa od stycznia kursuje pusty lub prawie pusty. Przewoźnikowi coraz trudniej codziennie uzbierać 300 złotych, by zatankować bak wozu do pełna.

Przesunięcie godzin odjazdów miało wyrwać firmę z pułapki. Ale decyzji urzędu marszałkowskiego jak nie było, tak nie ma, a za samowolną zmianę rozkładu grożą surowe kary. Wojciech Świder, dyrektor wydziału transportu urzędu marszałkowskiego, wyjaśnia, że w przypadku konkurencji zgoda została wydana szybciej, bo wojewódzki inspektor transportu drogowego we Wrocławiu pozytywnie ocenił sposób realizowania przez nią przewozów na trasie Złotoryja-Legnica. A do firmy Speyer, inspekcja miała zastrzeżenia. Okazało się np., że gdy drogę zamknięto z powodu remontu, Smus jeździł objazdami bez pozwolenia wydziału transportu. W efekcie urząd marszałkowski odmówił mu wydania zgody na kontynuowanie przewozów.

W sierpniu 2010 roku Wojciech Smus się odwołał do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i wygrał: SKO poleciło urzędowi marszałkowskiemu wszcząć nowe postępowanie administracyjne. Procedura trwa do dzisiaj. - Badanie sprawy przez SKO i wojewódzkiego inspektora transportu drogowego we Wrocławiu nie wstrzymuje możliwości wykonywania przewozów pasażerskich przez firmę Speyer na podstawie dotychczas posiadanego zezwolenia - informuje dyrektor Wojciech Świder. A więc busiarz może sobie jeździć. Aż padnie.

Wojna na trasie
Decyzje urzędu marszałkowskiego zaogniły konflikt przewoźników na trasie Legnica-Złotoryja. Linię obsługuje 6 firm. Dla wszystkich z trudem wystarcza pasażerów. Nerwowo zrobiło się pół roku temu, gdy nieznani sprawcy dwukrotnie dziurawili opony w busach Smusa.

W styczniu br. on sam został na przystanku pobity w obecności pasażerów przez kierowcę konkurencyjnej firmy. DUW potwierdza, że wie o konflikcie i zgłaszał go m.in. policji.

Kto i w jaki sposób powinien rozwiązać konflikt przewoźników? Zapraszamy do dyskusji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska