Tymczasem, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, karty już zostały rozdane. Mówi się, że koalicję radnych Krzakowskiego i SLD mogą wzmocnić Krzysztof Dybek, jedyny radny Legnickiego Forum Samorządowego, oraz Czesław Kozak z PO. Obaj już mogli spokojnie wyjechać z Legnicy na kilka dni.
Wymienia się jeszcze trzecią osobę, która może wzmocnić koalicję prezydencką: Ewę Szymańską z Prawa i Sprawiedliwości, niedawną konkurentkę Krzakowskiego. - Ze mną jeszcze nikt rozmów o koalicji nie prowadził - zapewnia radna Szymańska.
Również szef legnickiego PiS i radny Krzysztof Ślufcik tłumaczy, że rozmowy z lewicą dopiero przed nim. - Różni nas przede wszystkim stosunek do miasta - tłumaczy Ślufcik. - Nam zależy, by Legnica była drugim miastem po Wrocławiu na Dolnym Śląsku, a w ostatnich latach kilka miast w regionie nas przegoniło.
Radni PiS już udowodnili, że potrafią współpracować z lewicą. W 2008 roku, w wyniku nieformalnego porozumienia doprowadzono do odsunięcia Roberta Kropiwnickiego (PO) od przewodniczenia radzie. Jego miejsce zajęła właśnie Szymańska. Układ przetrwał kilka miesięcy. Jednak do końca PO zarzucała PiS, że przy uchwale budżetowej głosuje zgodnie z wolą prezydenta.
Zobacz jak głosowała Polska
Obecnie koalicja może się obejść bez radnych PiS. To oznacza, że w prezydium, obok typowanego na przyszłego przewodniczącego rady Ryszarda Kępy z komitetu Krzakowskiego, fotele wiceprzewodniczących mogą dostać Krzysztof Dybek, Czesław Kozak i ewentualnie szef SLD Sławomir Skowroński. Lewica, zdobywając zaledwie trzy mandaty, straciła szansę na przewodniczenie radzie. Możliwe jest za to zajęcie trzeciego fotela w prezydium rady przez Jana Szynalskiego z PO.
Kolejną rozważaną opcją koalicyjnego partnera radnych prezydenta są dawni działacze poprzedniego Forum Legnickiego: Krzysztof Dybek i trzech radnych PO - Włodzimierz Tulejko, Czesław Kozak i Jan Szynalski.
Ostatnia możliwość to ewentualna koalicja ekipy prezydenta z PO. Nawet jeśli w radzie zabraknie Roberta Kropiwnickiego, który szykuje się do zajęcia miejsca w parlamencie po pośle Januszu Mikuliczu.
Nowa rewolta?
Czesław Kozak ma już za sobą zbratanie z lewicą. W 1995 roku razem ze Stanisławem Kotem z ZChN zgodzili się na funkcję wiceprezydentów w zarządzie Ryszarda Kurka (SLD).
Wówczas przez miesiąc w radzie miejskiej panował pat po odwołaniu prezydenta Ryszarda Badonia. Legnicy groził nawet zarząd komisaryczny, bo nie można było wybrać ani przewodniczącego rady, ani zarządu miasta. SLD brakowało dwóch głosów, by przeforsować własną kandydaturę Ryszarda Kurka. I właśnie te dwa głosy zapewnili radni prawicy, w tym Czesław Kozak. W latach 2002-2006 był z kolei przewodniczącym rady, uważanym przez obie strony za ugodowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?