Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legnica: Powstaje pierwszy minipark

Zygmunt Mułek
Ewa Staszkiewicz chciałaby odpocząć na ławce
Ewa Staszkiewicz chciałaby odpocząć na ławce Fot. Piotr Krzyżanowski
Na legnickim osiedlu powstaje pierwszy minipark. Jeżeli pomysł chwyci, będą kolejne takie oazy

Jeszcze niedawno był to zwykły trawnik obok wieżowca przy ul. Pomorskiej. Teraz robotnicy posadzili iglaki i drzewka. Skwer przecięła wybrukowana kostką szeroka alejka. Dla ozdoby postawili też kamienie. I zrobiło się przyjemnie. Koszt tego przedsięwzięcia to około 20 tys. zł.

- Codziennie tędy idę do pracy - mówi mieszkanka osiedla Piekary Ewa Staszkiewicz. - Aż prosi się, żeby stanęły tu ławki. Niedługo urodzę dziecko. I marzy mi się, że tutaj sobie odpocznę, będąc z dzieckiem na spacerze.

Także mieszkający w pobliżu tego miejsca 23-letni Jan Miśkiewicz jest zadowolony, że pod jego oknami powstaje parczek. - Podoba mi się taki ładny teren - mówi legniczanin. - Jestem pewny, że ludzie to uszanują. Zresztą na naszym osiedlu teraz z każdym rokiem jest coraz spokojniej.

Ale nie wszystkim podoba się pomysł z sadzeniem drzewek na dawnym trawniku. - Połamią te drzewka! - obawia się starszy mężczyzna, mieszkaniec wieżowca. - Po co wyrzucać tyle naszych spółdzielczych pieniędzy w błoto? W tym miejscu powinien powstać parking. A jak postawią jeszcze ławki, to będą tutaj ciągle balangi.

Gdy rozmawialiśmy z mieszkańcami, mężczyzna idący z psem rzucił dowcipnie: - Pieski się na pewno ucieszą, bo pod drzewem najbardziej lubią się załatwiać...

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Piekary Marek Deryng przyznaje, że pomysł z budową tego miniparku jest kontrowersyjny. - To pierwszy taki skwer, który powstaje na naszym osiedlu - mówi Deryng. - Jeżeli ten eksperyment się przyjmie, zbudujemy następne. Ale najpierw zobaczymy, czy drzewka nie zostaną zniszczone.

Nie wiadomo też, czy przy alejce staną ławki. Spółdzielnia planuje przeprowadzić sondę wśród okolicznych mieszkańców. - Ławek jest zdecydowanie za mało - przyznaje prezes. - Jedni mieszkańcy chcą, by je ustawiać. Ale gdy w nocy pijacy urządzają libacje, zaraz piszą skargi, by je demontować. I to robimy.

Od lat na osiedlu nie przybywa terenów zielonych. Ale na powstałych w minionych latach trawnikach budowane są skalniaki, a nawet niewielkie fontanny. Zmienia się otoczenie blokowisk. Staje się bardziej przyjazne człowiekowi.

- Nie można wszędzie budować parkingów, bo wtedy byłaby to już zupełna pustynia - dodaje prezes Deryng. - Ale tam, gdzie jest to możliwe, robimy to. W 2011 roku planujemy wspólnie z miastem właśnie przy ulicy Pomorskiej wybudować porządny parking na 40 miejsc.

Podyskutuj na forum:
Czy na osiedlu Piekary trzeba budować miniparki i ustawiać ławki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska