Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legnica: Którędy pobiegnie obwodnica?

Tomasz Woźniak
Infografika: Maciej Dudzik
W Legnicy, po lotnisku, Zakaczawiu i rewitalizacji Rynku, tematem debaty przedwyborczej stała się planowana obwodnica południowo-wschodnia.

Poseł Janusz Mikulicz, kandydat na prezydenta Legnicy z Platformy Obywatelskiej, jest przeciwny prowadzeniu miejskiej obwodnicy przez ul. Sikorskiego na osiedlu Piekary. W archiwach urzędu znalazł wariant drogi krajowej nr 94 okrążającej osiedle. Ale wariant ten od kilkunastu lat nie jest brany pod uwagę przez miejskich planistów.

- Obwodnica nie może przecinać osiedla na dwie części - uważa Janusz Mikulicz. - Należy ją wyprowadzić z miasta i wytyczyć jej trasę za potokiem Wierzbiak, tak by łączyła się z drogą krajową 94. Tym bardziej że tereny pod ten wariant obwodnicy znajdują się w rezerwie planistycznej i dysponuje nimi Agencja Nieruchomości Rolnych. PO proponuje też, by część pasa ulicy Sikorskiego przeznaczyć pod parkingi, których brakuje na osiedlu.

Problem obwodnicy przez osiedle Piekary wywoływał już protesty mieszkańców. Na razie bezskuteczne. W akcję przeciwko ruchowi tranzytowemu zaangażował się m.in. ks. Jan Mateusz Gacek z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zebrał wówczas ponad 400 podpisów. Mieszkańcy obawiają się głównie o bezpieczeństwo swoich dzieci, które po drugiej stronie ulicy mają szkołę.

- Nie chcę, by obwodnica przebiegała ulicą Sikorskiego, nawet sobie nie wyobrażam, bo już jest niebezpiecznie - przyznaje Danuta Ilnicka-Jarosiewicz z Piekar. - Jedynie na rondzie jest przejście ze światłami, a dorośli i dzieci przebiegają przez jezdnię w różnych miejscach. Gdzie im wygodniej.
Dwa lata temu protest przycichł, gdy okazało się, że miasto nawet nie zleciło przygotowania dokumentacji budowy obwodnicy przez ul. Sikorskiego.

- Czekamy na dalsze kroki ratusza - mówi ks. Gacek. - Mam nadzieję, że obejdzie się bez społecznych protestów.

O dziwo, prezydent nie odrzuca wariantu kandydata Platformy Obywatelskiej. - Każdy wariant jest wart przedyskutowania i najważniejsze, by Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zgodziła się na obwodnicę i były na nią pieniądze - mówi prezydent Tadeusz Krzakowski.

- Cieszę się, że w tej sprawie podobnie myślimy. Przebieg obwodnicy wokół osiedla Wierzbiak jest korzystny dla ruchu tranzytowego i uatrakcyjnienia terenów inwestycyjnych. Natomiast wzdłuż ulicy Sikorskiego będzie dogodny dla mieszkańców. Docelowo ten wariant usprawni system komunikacji w mieście.
Prezydent nie wyklucza, by funkcjonowały oba warianty. Ale zastrzega, że w wariancie przez ul. Sikorskiego są przewidziane bezkolizyjne przejścia dla pieszych, parkingi i m.in. myjnia samochodowa, której osiedlu brak.

- Jeżeli obwodnica ma służyć mieszkańcom, to powinna omijać miasto - uważa Ewa Szymańska, kandydatka na prezydenta z PiS. - Mieszkańcy nie chcą jej w tym miejscu, w którym chce prezydent.

Przeciwko budowie obwodnicy przez Piekary są także Legnickie Forum Samorządowe i Ruch Społeczny Legniczan.

Czeka na zgodę
Budowa obwodnicy południowo-wschodniej stanęła na granicy Legnicy i gminy Legnickie Pole.
Chociaż oba samorządy zgadzają się na jej przebieg w pobliżu wsi Bartoszów, nie ma do tej pory zgody Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Dalszy etap wymaga ok. 100 mln zł. Propozycja PO wydłuża planowaną obwodnicę o ok. trzy kilometry i podraża o blisko 40 mln zł.

Obwodnica pd.-wsch. razem ze zbudowaną 8 lat temu obwodnicą zachodnią połączy drogę krajową nr 3 (z Lubina) z drogą nr 94 (na Prochowice i Wrocław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska