Jak piszą w skardze, obecnie al. Piłsudskiego mogą pokonać jedynie wdrapując się po stromych schodkach kładek dla pieszych. A właśnie po drugiej stronie ulicy są sklepy i targowisko. O problemie dla osób starszych i niepełnosprawnych z przejściem przez ulicę pisaliśmy w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" (To nie jest przejście dla starszych ludzi). Na spotkanie z nami przyszła wtedy grupa 20 osób.
Nowe przejście kosztowałoby 200 tys. zł. Emeryci liczą, że inwestycja będzie wykonana w przyszłym roku. - Od trzech lat rada miejska wprowadza do planu inwestycji budowę przejścia, ale prezydent zdejmuje ją z budżetu - mówi Jan Szynalski, prezes Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Liczymy, że wojewoda albo przewodniczący partii, do której należy prezydent, wpłyną na niego, by ulżył naszemu cierpieniu - mówi inicjator protestu Franciszek Girsa. Emeryci napisali w liście: "Pan też kiedyś będzie stary i tylko Pan Bóg wie, czy Pan nie będzie musiał kiedyś gdzieś się wdrapywać"!
Dla prezydenta to nierealny pomysł. Urzędnicy dostali nawet opinię policji, która uważa, że pasy na ruchliwej alei Piłsudskiego byłyby zagrożeniem.
- Miasto przesłało zbyt mało informacji o planowanym przejściu - uważa przewodnicząca rady Ewa Szymańska. - Na miejscu policji też bym się nie zgodziła na pasy bez świateł, a mieszkańcy chcą bezpiecznego przejścia.
Wojewoda dolnośląski prawdopodobnie nie zajmie się kładką. Do jego zadań drogowych należy jedynie decyzja lokalizacyjna i wydawanie pozwoleń na budowę. O budowę przejścia może jedynie prosić w imieniu mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?