Żeby przezwyciężyć opory sąsiadów i choć częściowo zrekompensować stratę, prezydent Tadeusz Krzakowski zaproponował przekazanie Miłkowicom fragmentu obrębu Zabłocie (ok. 23 ha). W styczniu uchwałę w sprawie zmian granic miasta poparli radni Legnicy.
Również samorządy Krotoszyc i Miłkowic, po zasięgnięciu opinii mieszkańców, zajęły stanowisko. Oba stanowczo sprzeciwiają się ekspansji miasta. Jak nas informuje Stanisław Warchoł, sekretarz legnickiego starostwa, jeszcze w październiku uchwałę w tej sprawie podejmie rada powiatu. Tu konsultacje dopiero dobiegają końca. Tylko do jutra mieszkańcy powiatu legnickiego mogą oprotestować lub poprzeć zakusy Legnicy. Aby maksymalnie ułatwić wyrażenie opinii, starostwo udostępnia dwa rodzaje formularzy: dla tradycjonalistów papierowe, dla ludzi nowoczesnych i zaganianych komputerowe, z możliwością złożenia przez internet.
- Nie robiliśmy jeszcze podliczeń, ale jak dotąd odzew nie wydaje się duży - mówi Stanisław Warchoł. - Sądzę, że ci najbardziej zainteresowani wypowiedzieli się już przy okazji konsultacji w gminach.
Ostatni akt przed sesją to czwartkowe spotkanie z mieszkańcami w starostwie, służące podsumowaniu akcji. Początek o godz. 10.
Co potem? Komplet dokumentów - w tym uchwały wszystkich zainteresowanych samorządów - trafi do ministra spraw wewnętrznych i administracji, który podejmie ostateczną decyzję. Może uwzględnić sprzeciw lokalnej społeczności, ale nie musi, jeśli uzna, że obecna sytuacja zagraża rozwojowi Legnicy.
Jednak już dziś wiadomo, że ze względu na przedłużającą się procedurę ewentualna zmiana granic Legnicy mogłaby nastąpić nie wcześniej niż 1 stycznia 2013 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
