Czeskiemu szkoleniowcowi chodzi o drugiego gola, którego Marek Saganowski strzelił tuż przed przerwą. Piłkę wrzucał miękko w pole karne Brzyski i w tym momencie Saganowski był faktycznie na spalonym, co można zobaczyć w telewizyjnych powtórkach. Podanie na klatkę piersiową przyjął Dwaliszwili i zgrał do "Sagana", który wykorzystał nieporozumienie Marka Wasiluka i Rafała Gikiewicza.
WASZYM ZDANIEM - BYŁ SPALONY PRZY DRUGIM GOLU?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?