Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia - Śląsk 3:1. Wyjazdowa niemoc WKS-u trwa

Piotr Janas
Śląsk Wrocław przegrał z Lechią w Gdańsku 1:3. Wszystkie bramki dla gdańszczan strzelili byli piłkarze WKS-u - Marco (dwie) i Flavio Paixao. Honorowego gola dla Śląska zdobył Łukasz Madej.

Po wygranej w derbach Dolnego Śląska do kadry WKS-u powróciło czterech pauzujących wówczas za kartki piłkarzy. Mowa o Mariuszu Pawelcu, Augusto, Michale Chrapku i Jakubie Koseckim. Cała czwórka znalazła się w podstawowym składzie na mecz z Lechią, lecz miejsce w składzie zachował młody Konrad Poprawa.

Poprawa z Piotrem Celebanem stworzyli duet środkowych obrońców, a na pozycję defensywnego pomocnika został przesunięty Igors Tarasovs. Na ławce zasiedli m.in. Dragoljub Srnić i Łukasz Madej. Warto dodać, że w meczowej osiemnastce zabrakło Roberta Picha i Arkadiusza Piecha. Obaj nabawili się drobnych urazów i zostali we Wrocławiu.

Jako że mierzyły się ze sobą drużyny, które w tym sezonie dużo strzelają, ale i dużo tracą, kibice i eksperci spodziewali się otwartego meczu. Niestety pierwsze minuty były zaprzeczeniem tej teorii. Zarówno Lechia jak i Śląsk grały zachowawczo, długo rozgrywały piłkę na swoich połowach, a okazji było jak na lekarstwo.

Przełamanie tego impasu nastąpiło w 18 min. Wtedy to Jakub Wawrzyniak zagrał ręką we własnym polu karnym, co nie umknęło uwadze sędziego Szymona Marciniaka. VAR nie był w tej sytuacji potrzebny. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł niezawodny dotąd Marcin Robak ale... nie strzelił. Piękną paradą popisał się bramkarz gospodarzy Dusan Kuciak.

Obroniony karny dodał animuszu lechistom, bo od tego momentu to oni dyktowali warunki na boisku, a w 40 min wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Sławomira Peszki na gola zamienił były piłkarz "wojskowych" Marco Paixao. W tej sytuacji nie popisał się źle kryjący najskuteczniejszego strzelca gdańszczan - Piotr Celeban.

- Jest prowadzenie, ale nie możemy się nim zadowalać. Musimy dążyć do zdobycia drugiej bramki - mówił w przerwie Kuciak. Słowak nie chciał jednak zdradzić, czy o obronie karnego zadecydowało wyczucie, czy przedmeczowa odprawa - to pozostanie moją tajemnicą - uśmiechnął się reprezentant Słowacji.

Drugą połowę z wysokiego C mogli rozpocząć "zielono-biało-czerwoni", lecz techniczne uderzenie Chrapka z 16 metra o centymetry minęło spojenie słupka z poprzeczką bramki Lechii.

Co nie udało się Śląskowi, udało się miejscowym. W 53 min sędzia Marciniak drugi raz w tym meczu wskazał na "wapno", znów po zagraniu piłki ręką. Tym razem zrobił to ofiarnie interweniujący we własnym polu karnym Celeban.

Duże wątpliwości co do tej decyzji mieli sędziowie VAR, dlatego Szymon Marciniak postanowił obejrzeć na monitorze powtórkę tej sytuacji, ale zdania nie zmienił. Do wykonywania jedenastki zabrał się Flavio Paixao i uderzeniem w środek bramki pokonał Jakuba Słowika.

Śląsk potrzebował kilku chwil by się otrząsnąć, lecz gdy już to zrobił, znów zaczął zagrażać bramce gospodarzy. Najbliżej szczęścia był Sito Riera - Hiszpan w 70 min ostemplował poprzeczkę potężną bombą. To była 100 proc. okazja.

Lechia złapała luz w swojej grze i kontrolowała bieg wydarzeń. Stosowała średni pressing, który w 81 min przyniósł jej trzeciego gola. Fatalny błąd popełnili do spółki Vacek i Poprawa, piłkę przejął Flavo, zagrał ją do swojego brata bliźniaka, a Marco strzelił trzynastą bramkę w sezonie.

Wrocławianie odpowiedzieli bardzo szybko. Już dwie minuty później wprowadzony chwilę wcześniej Łukasz Madej ośmieszył Dusana Kuciaka, posyłając piłkę pomiędzy jego nogami, ale czasu na odrabianie strat było za mało.

Ostatecznie Śląsk przegrał 1:3 i w dalszym ciągu jest jedynym zespołem w całej LOTTO Ekstraklasie, który nie wygrał jeszcze ani jednego meczu na wyjeździe.

Kolejny raz zawiódł Piotr Celeban, Kamil Vacek nadal jest cieniem piłkarza, który czarował swą grą w Piaście Gliwice, a Marcin Robak wciąż nie jest rozpieszczany podaniami przez kolegów. Pozytyw? Jakub Słowik - nie zawinił przy żadnej z bramek, a co najmniej dwa razy uratował kolegą skórę. To jednak za mało, by myśleć o wygrywaniu na wyjazdach.

65. Plebiscyt na Najlepszego Sportowca i Trenera Roku

NASZ PLEBISCYT 2017 NA FACEBOOKU - dołącz do wydarzenia i bądź na bieżąco!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska