Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech - Śląsk Wrocław 2:1. W Poznaniu coś drgnęło

Jakub Guder
Tadeusz Pawłowski w Śląsku, to może być drugie życie dla Dragoljuba Srnicia. W środę poradził sobie w Poznaniu całkiem dobrze
Tadeusz Pawłowski w Śląsku, to może być drugie życie dla Dragoljuba Srnicia. W środę poradził sobie w Poznaniu całkiem dobrze fot. Łukasz gdak
LECH POZNAŃ - ŚLĄSK WROCŁAW 2:1. Gdyby Śląsk w pierwszej połowie meczu z Lechem był bardziej skuteczny, to pewnie wywiózłby jakieś punkty z Poznania. Coś jednak drgnęło.

To był zdecydowanie najlepszy mecz WKS-u w tym roku, ale niestety za styl nie przyznają punktów w piłce nożnej. O wszystkim zadecydował VAR - system videoweryfikacji - który przy remisie 1:1 już w doliczonym czasie gry utwierdził sędziego Bartosza Frankowskiego, że gol Gytkjæra powinien zostać jednak uznany. Kto wie, czy VAR nie uratował posady Nenada Bjelicy, który do tej pory był... jednym z jego głównych krytyków.

ZOBACZ TAKŻE --->Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:1. VAR nierychliwy, ale sprawiedliwy [RELACJA, WYNIK, STRZELCY BRAMEK]

Tadeusz Pawłowski w Poznaniu odzyskał dla Śląska Augusto (co już częściowo udało mu się w meczu z Górnikiem), ale też Dragoljuba Srnica, który za czasów Jana Urbana był do tego stopnia marginalizowany, że od początku września ledwie w czterech meczach wyszedł w pierwszej jedenastce. Serb był szybki i waleczny. Niewiele brakowało, by w drugiej połowie po faulu na nim wyleciał z boiska Maciej Gajos.

- Jestem smutny, bo przegraliśmy. Uważam, że zagrałem naprawdę dobrze, jak na to, że od trzech spotkań nie byłem na boisku. Ale najistotniejsze, że nie zdobyliśmy punktu i nie można być zadowolonym - mówił po spotkaniu pomocnik.

Niestety - nie ustrzegł się też błędów. To po jego faulu sędzia podyktował rzut wolny tuż przy linii bocznej, po którym Lech wyszedł na prowadzenie.

- Byłem bardzo wkurzony po sytuacji, gdy sędzia uznał, że faulowałem przy bocznej linii. Wydawało mi się, że dotknąłem tylko piłkę i nie było przewinienia. Jeszcze bardziej zdenerwowałem się, bo po tym rzucie wolnym padł gol dla Lecha... Z kolei gdy ja byłem faulowany przed polem karnym Lecha, gracz gospodarzy zobaczył tylko żółtą kartkę. On był ostatnim obrońcą i myślałem, że zobaczy czerwoną kartkę - analizował Srnić.

Przełamał się też Marcin Robak, który strzelił pierwszego gola od 27 października, gdy dwa razy trafił do siatki w meczu z Pogonią Szczecin.

Nareszcie błysnął też Kamil Vacek, który przy wyrównującym golu wrocławian popisał się bardzo dobrym prostopadłym podaniem. Niestety - zabraknie go w sobotnim meczu z Sandecją, bo obejrzał czwartą żółtą kartkę.

Kolejne spotkanie już w sobotę na Stadionie Wrocław. Początek o godz. 15.30.

KLIKNIJ I ROZWIĄŻ! ---> Co wiesz o trenerze Tadeuszu Pawłowskim? [QUIZ]

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:1 (0:0)

Bramki: Chobłenko 80, Gytkjaer 90 - Robak 82
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 4376

Lech: Burić - Gumny, Dilaver, Vujadinović, Kostewyczl (85. Jóźwiak) - Barkroth (59. Situm), Trałka, Gajosl, Radutl - Gytkjaer, Koljić (15. Chobłenko). Trener: Nenad Bjelica.

Śląsk: Słowik - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Augusto - Pich (66. Chrapek), Rieder, Srnić, Piech (90. Bergier) - Riera (70. Vacekl) - Robak. Trener: Tadeusz Pawłowski.

POWIEDZIELI PO MECZU

Tadeusz Pawłowski, trener Śląska
Trudno cokolwiek powiedzieć, bo straciliśmy bramkę krótko przed końcem spotkania. Byliśmy co najmniej równorzędnym partnerem dla Lecha. Zostawiliśmy mnóstwo serca na boisku, ale w pierwszej połowie, kiedy przeważaliśmy, stworzyliśmy sobie za mało okazji bramkowych. Uważam jednak, że mój zespół zrobił krok do przodu. Wiedzieliśmy, jak Lech wykonuje stałe fragmenty. Zabrakło nam ruchliwości. Musimy jeszcze popracować i spokojnie poczekać aż wszyscy wyleczą kontuzje.

Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań
Uważam, że zasłużenie wygraliśmy mecz. W pierwszej połowie dominował Śląsk. Myślę, że zmiana systemu spowodowała taki początek w naszym wykonaniu. W drugiej połowie było lepiej: mieliśmy swoje okazje, graliśmy szybciej, dośrodkowaliśmy więcej i strzeliliśmy dwa gole. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu.

XXVI KOLEJKA.
Piątek: Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Płock (godz. 18, Eurosport1), Zagłębie Lubin - Lechia Gdańs (20.30, Canal+ Sport).
Sobota:**Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz (15.30, nSport+), Korona Kielce - Pogoń Szczecin (18, Canal+ Sport), Piast Gliwice - Górnik Zabrze (20.30, Canal+ Sport). Niedziela: Cracovia - Arka Gdynia (15.30, Canal+ Sport), Legia Warszawa - Lech Poznań (18, Canal+). Poniedziałek:** Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (18, Eurosport 2).

1. Jagiellonia Białystok____25____48____38-25
2. Legia Warszawa____25____45____35-26
3. Lech Poznań____25____43____34-18
4. Górnik Zabrze____25____41____46-37
5. Korona Kielce____25____39____40-32
6. Wisła Kraków____25____37____35-30
7. Wisła Płock____25____36____33-32
8. Zagłębie Lubin____25____36____34-29
9. Arka Gdynia____25____34____28-23
10. Cracovia____25____29____31-34
11. Śląsk Wrocław____25____28____30-40
12. Lechia Gdańsk____25____26____34-42
13. Piast Gliwice____25____25____24-33
14. Bruk-Bet Termalica____25____25____26-41
15. Pogoń Szczecin____25____24____27-38
16. Sandecja Nowy Sącz____25____22____24-39

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska