Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 0:1. Lech strzelał, ale to Śląsk strzelił. Szromnik bohaterem Śląska (Skrót, bramka, gol, wideo, zdjęcia)

Piotr Janas
Piotr Janas
Lech Poznań - Śląsk Wrocław
Lech Poznań - Śląsk Wrocław FOT. Robert Woźniak
Śląsk Wrocław wygrał z Lechem Poznań 1:0 w meczu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Wygraną Śląskowi dała bramka Petra Schwarza. Bohaterem WKS-u został jednak Michał Szromnik, broniąc kilka wybitnie trudnych strzałów.

Lech Poznań - Śląsk Wrocław
Lech Poznań przystępował do meczu ze Śląskiem po wyjątkowo ciężkim meczu w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. „Kolejorz” dość niespodziewanie przegrał pierwszy mecz z islandzkim Vikingurem Rejkiawik 0:1 i w ostatni czwartek musiał odrabiać straty. Długo prowadził 2:0, ale w samej końcówce nie wykorzystał żadnej z czterech 100 proc. okazji i to się na poznaniakach zemściło. W doliczonym czasie gry stracili gola i o losach awansu decydowała dogrywka. Tam Lech strzelił dwa gole i zameldował się w IV rundzie, ale okupił to bardzo dużym wysiłkiem.

– Nie wiemy, czy dla Lecha priorytetem są puchary, czy rozgrywki ligowe, ale w lidze też muszą zacząć zbierać punkty. Mistrzostwo Polski zawsze wszystkim odbija się czkawką. Tak to już jest w ekstraklasie. Zobaczymy, czy będą mocno rotować składem – powiedział przed wyjazdem do stolicy Wielkopolski trener WKS-u Ivan Djurdjević.

Szkoleniowiec Lecha John van den Brom w stosunku do czwartkowego meczu dokonał sześciu zmian. Szanę dostali m.in. Maksymilian Pingot, Gio Citaiszwili Afoso Sousa czy Filip Marchwiński. Największym zaskoczeniem była jednak obecność na środku obrony Niki Kwekweskiriego. Gruzin to nominalny środkowy pomocnik.

Śląsk Wrocław liczył na drugie w tym sezonie zwycięstwo. Pierwsze „Wojskowi” odnieśli, pokonując innego pucharowicza — Pogoń Szczecin. Djurdjević zgodnie z zapowiedziami nie eksperymentował ze składem. Jedyną zmianą w stosunku do meczu z Widzewem była obecność Johna Yeboaha na lewym skrdzydle, bo Dennis Jastrzembski w tygodniu narzekał na lekki uraz i zaczął mecz na ławce.

W pierwszej połowie Lech miał dużą przewagę, ale kapitalnie bronił Michał Szromnik. Mistrzowie Polski powinni prowadzić do przerwy 3:0, a przegrywali 0:1, po tym jak w 26 min Petr Schwarz przejął piłkę w środku pola i nieatakowany przez nikogo dobiegł do pola karnego i tuż sprzed linii 16 metrów pokonał Filipa Bednarka mocnym, precyzyjnym strzałem.

W przerwie Djurdjević dokonał jednej zmiany. Matías Nahuel zastąpił Cayetano Quintanę, by rozruszać niemrawą w ofensywie grę Śląska. Dalej to gospodarze byli stroną przeważającą i już w pierwszej akcji po wznowieniu gry strzał oddał Jesper Karlström. Gra Śląska się nie kleiła, ale za to goście mądrze się bronili. "Kolejorz" nie miał już tylu okazji co w pierwszej połowie. Nie pomogli też zmiennicy.

WKS chciał dowieźć korzystny rezultat, ale mógł też podwyższyć prowadzenie, gdyby Erik Expósito wykorzystał okazję sam na sam, ale posłał piłkę obok słupka. Okazję miał też rezerwowy Sebastian Bergier, ale w końcówce znów pierwsze skrzypce grał Szromnik, broniąc serię groźnych uderzeń gospodarzy. Trzy punkty jadą do Wrocławia. Mistrz Polski obecnie jest nim wyłącznie z nazwy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska