Łeb w łeb, ze wskazaniem na gospodynie. CCC z Hayes na czele wygrywa drugi mecz finału

gorzowianki postawiły znacznie twardsze warunki, niż dzień wcześniej. Aż do końca drugiej kwarty obie drużyny szły "łeb w łeb", czy może punkt za punkt. Chwilę przed przerwą na tablicy widniał nawet wynik korzystny dla przyjezdnych, jednak trzyminutowa stagnacja pod koszem roztrwoniła niewysoką przewagę zawodniczek z Gorzowa. Spory wkład w skuteczność swojej drużyny miała Ariel Atkins, która dopiero wraca do dyspozycji po urazie głowy odniesionym w półfinale. Amerykanka zanotowała 14 punktów i 6 zbiórek.

Bezkonkurencyjna była jednak tego wieczoru jej rodaczka, Tiffany Hayes. 25 punktów i 8 zbiórek - oto jej dorobek w tym spotkaniu. Przy wsparciu od Styliani Kaltsidou (14 punktów) rozmontowała dotychczas silną obronę Gorzowa.

To na pewno było bardzo dobre widowisko dla kibiców; powiedziałbym nawet, że "show". Każda zawodniczka dała coś z siebie. Bardzo się cieszę z prowadzenia 2:0, ale wiem, że wygrać w Gorzowie będzie trudno. Mają bardzo specyficzną halę.

- Maros Kovacik, CCC Polkowice

Trener polkowiczanek pije do "kotła" jakim niewątpliwie jest gorzowski obiekt. Tamtejsi kibice bardzo mocno dopingują swój zespół i niejedna drużyna "sparzyła" się już na tej hali. Mecz numer trzy to szansa na zwieńczenie finałowych występów trzecim zwycięstwem dla CCC, albo na przedłużenie żywota Enei InvestInTheWest. Jedno jest pewne - emocji nie zabraknie.

CCC Polkowice - InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 74:56 (20:19, 16:11, 23:20, 15:6)

CCC: Tiffany Hayes 25, Styliani Kaltsidou 14, Jasmine Thomas 8, Johannah Leedham-Warner 8, Temi Fagbenle 6, Weronika Gajda 6, Lynetta Kizer 5, Dominika Owczarzak 2, Karolina Puss 0, Julia Tyszkiewicz 0.

InvestInTheWest Enea: Ariel Atkins 14, Kyara Linskens 10, Sharnee Zoll-Norman 9, Maryia Papova 9, Julija Rytsikowa 6, Laura Juskaite 5, Agnieszka Fikiel 2, Annamaria Prezelj 1, Katarzyna Dźwigalska 0.

stan rywalizacji: 2:0 dla CCC Polkowice