Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Laptopy dla szkół na własność, ale z 5-letnim zakazem sprzedaży. "Poprzednie władze tylko obiecywały ten sprzęt"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Pierwsze partie sprzętu dla nauczycieli jak i uczniów zostaną sfinansowane z Krajowego Planu Odbudowy. To 753 tysiące laptopów dla uczniów i 460 tysięcy dla nauczycieli.
Pierwsze partie sprzętu dla nauczycieli jak i uczniów zostaną sfinansowane z Krajowego Planu Odbudowy. To 753 tysiące laptopów dla uczniów i 460 tysięcy dla nauczycieli. Maciej Rajfur
We Wrocławiu minister Janusz Cieszyński omawiał wchodzący właśnie do szkół program informatyzacji. Uczniowie i nauczyciele otrzymają laptopy, ale na konkretnych warunkach i z konkretnymi parametrami.

Ustawa o wspieraniu rozwoju i kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli została przygotowana przez parlamentarzystów i Ministerstwo Cyfryzacji. Jest na etapie prac sejmowych.

- Próbowałam sobie przypomnieć, jak to z tymi deklaracjami poprzednich rządów o laptopach i komputerach było. To jest bowiem historia, która ma naprawdę długie wąsy. Dotarłam do zdania premiera Waldemara Pawlaka z 2010 roku, który obiecywał laptopy dla szkół i uczniów. Parę lat minęło i możemy ogłosić to, o czym uczniowie i nauczyciele marzą – mówiła posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka.

Poinformowała przy okazji, że we Wrocławiu odbyło się dwudniowe posiedzenie Komisji Edukacji i Nauki polskiego sejmu poświęcone wrocławskim uczelniom artystycznym.

- Platforma Obywatelska przed laty ogłosiła nawet program narodowy informatyzowania polskiej szkoły. Czas płynie, a potrzeba stała się coraz pilniejsza. Pandemia nas nauczyła, że te narzędzia elektroniczne są niezwykle potrzebne w szkole – dodała M. Stachowiak Różecka.

- Pan Donald Tusk w 2008 roku w czasie expose po wygranych wyborach obiecał komputery dla wszystkich uczniów. Tej obietnicy nie zrealizował i mam nadzieję, że nigdy nie zrealizuje. My nie tylko damy laptopy dla uczniów, ale rozszerzamy ten program o nauczycieli - dopowiedział poseł Sławomir Skwarek.

Nauczyciele mogą sobie wybrać sprzęt i nawet dopłacić

Rozpoczął się już przetarg na dostarczenie laptopów dla czwartoklasistów. W tym tygodniu ogłoszono wynik pierwszej rundy przetargu na komputery i laptopy. 14 firm złożyło oferty, by zawrzeć umowę ramową.

- Najbardziej korzystna pod względem cenowym mieści się w naszym budżecie. To oferta dużej polskiej firmy – informował we Wrocławiu Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji.

Ustawa wprowadza bon na zakup komputera dla nauczyciela na 2500 złotych brutto, wydawany raz na 5 lat. Na sprzęt, który spełni wymagania określone przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.

- To będzie dowolny sprzęt wybrany przez nauczyciela. Nie tak, jak w przypadku uczniów, gdzie każdy otrzyma ten sam model. Tutaj wskazujemy, że każdy będzie mógł sobie sprzęt wybrać. Co więcej, nauczyciel może dołożyć swoje pieniądze, czyli dopłacić, by kupić droższy sprzęt – mówił J. Cieszyński.

MEiN określa minimalne standardy dla komputerów i podaje liczbę nauczycieli objętych wsparciem. To ci, którzy prowadzą lekcje w klasach czwartych szkoły podstawowej. Szkoły mają 30 dni na zgłoszenie uprawnionych nauczycieli przez podanie numeru PESEL. A potem nauczyciel może skorzystać z bonu w każdym sklepie.

- Nabór jest otwarty na wszystkie sklepy. Każdy przedsiębiorca będzie mógł się zgłosić i my w oparciu o nasz system bezgotówkowo tę transakcję rozliczymy – dodał minister.

Laptopy dla czwartoklasistów - projekt na lata

Na konferencji minister Cieszyński mówił także o programie laptopów dla czwartoklasistów.

– To program nie tylko na 2023 rok. Ustawa będzie gwarantowała, że w kolejnych latach każdy uczeń, który przyjdzie do czwartej klasy, ten sprzęt otrzyma. Laptop będzie przechodził na własność. Trafi do szkół publicznych i niepublicznych, ale – co ważne – będzie objęty 5-letnim zakazem sprzedaży – oświadczył minister.

Pierwsze partie sprzętu dla nauczycieli jak i uczniów zostaną sfinansowane z Krajowego Planu Odbudowy. To 753 tysiące laptopów dla uczniów i 460 tysięcy dla nauczycieli.

- Kolejne zakupy będą finansowane z budżetu państwa. I to około 1 procent kwoty, którą państwo przeznacza co roku na oświatę. To duże pieniądze, ale w skali całego systemu nie są to środki, które decydują o jego przyszłości. A możliwość korzystania z nowych technologii w szkole może zdeterminować fakt, czy młodzi ludzie będą w stanie wchodzić na rynek pracy i osiągać sukcesy na miarę swoich możliwości – przekonywał minister cyfryzacji.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska