Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapiński będzie prosić ministra o pieniądze na trasy S5 i S3

Marcin Moneta
Obecnie droga nr 5 w kierunku Poznania jest wąska i zatłoczona. Na razie jednak nie ma pieniędzy na budowę nowej trasy
Obecnie droga nr 5 w kierunku Poznania jest wąska i zatłoczona. Na razie jednak nie ma pieniędzy na budowę nowej trasy Tomasz Hołod
Ważą się losy budowy dróg ekspresowych S5 i S3 na Dolnym Śląsku. We wrześniu posłowie ze specjalnego zespołu, który lobbuje za budową tych dwóch ważnych dróg, spotkają się z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem. Chodzi o 50-kilometrowy dolnośląski odcinek drogi S5 (Wrocław - Korzeńsko) w kierunku Poznania oraz 150-kilometrową trasę S3 z Lubawki przez Legnicę do Nowej Soli (woj. lubuskie).

Zespół poselski pod przewodnictwem Marka Łapińskiego z PO (byłego marszałka naszego województwa) powstał w kwietniu, po tym, gdy okazało się, że finansowania obu tras z państwowych pieniędzy na razie nie ma. Posłowie planują ofensywę właśnie na wrzesień, bo wtedy rozstrzygnie się dalszy los dróg, które mają przechodzić przez Dolny Śląsk.

Minister Sławomir Nowak zapowiedział niedawno, że wtedy właśnie przedstawi szczegóły programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2020. - Będziemy przekonywać, by trasy S3 i S5 nie tylko znalazły się w tym programie, ale by były na liście w pierwszej kolejności, czyli w roku 2014 - mówi poseł Marek Łapiński. - Konkurencja jest bardzo duża. Inne regiony również walczą o to, by państwo wyłożyło pieniądze na ich drogi - tłumaczy Łapiński.

Tymczasem na krajowych budowach państwowych dróg czeka nas w przyszłym roku stagnacja. Budżet na ten cel spadnie o połowę: z blisko 30 mld zł w tym roku do zaledwie 16 mld zł. Część pieniędzy trafi na realizację inwestycji pierwotnie zaplanowanych na ten rok, których jednak nie uda się zrealizować na czas i zostaną przesunięte na przyszły. Nowych przetargów praktycznie nie będzie.

Wrocławski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma co prawda w planach budowę obwodnicy Wałbrzycha, ale państwo na razie nie wyłożyło na tę drogę pieniędzy. Chodzi o 200 mln zł.

Podobnie jest w przypadku trasy S5. Droga ma już zezwolenie na realizację. Wszystkie formalności są załatwione, poza pieniędzmi. W przypadku budowy drogi S3 formalności będą załatwione do końca tego roku. Realizacja tych inwestycji na pewno jednak nie zacznie się wcześniej niż w 2014 roku, choć i to nie jest pewne.

Budowlańcy już natomiast biją na alarm. Dwa lata czekania na nowe kontrakty mogą oznaczać tąpnięcie w branży.
- Już teraz mamy falę bankructw. Firmy mogą nie wytrzymać tak długiego oczekiwania na nowe zlecenia. Szacujemy, że pracę straci nawet 150 tys. osób - mówi Dawid Piekarz, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Dodaje, że budowa 150 km drogi S3 Nowa Sól - Lubawka czy też 50 km trasy S5 z Wrocławia do Korzeńska mogłaby uratować branżę w naszym regionie. Ale - jego zdaniem - nie ma szans, by te inwestycje zaczęto realizować wcześniej niż w 2015 roku.
- Nawet jeśli znajdą się pieniądze, co jest niepewne, bo uzależnione od tego, ile w nowej perspektywie finansowej da Unia Europejska, to same przetargi zajmują przynajmniej rok - mówi Piekarz.

Na nową drogę ekspresową w kierunku Poznania z utęsknieniem czekają kierowcy. Trasa ma być dwujezdniowa, z pasami awaryjnymi i miejscami obsługi podróżnych. - Teraz droga na Poznań jest wąska i niebezpieczna. Ruch spowalniają ciągniki, które wyjeżdżają z okolicznych wsi i pól - mówi wrocławski kierowca Łukasz Maczek.

Szacowany koszt budowy naszego odcinka drogi S5 to 2,5 mld zł, a S3 - 7 mld.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska