FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.
Lany poniedziałek we Wrocławiu (ZDJĘCIA)
fot. Piotr WarczakZaktualizowanoRozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Podaj powód zgłoszenia
Czyżby wysokiej klasy wieśniak to pisał, też lubię "ano" i "ino", pocieszne to... ale brakuję mi jeszcze "polazły". Jak rozumiem dziewczyny folwarczne udawały że ociekają (woda po nich spływa) ? Absolutnie nie chodzi tu o uciekanie bo jakim było by faux- pas pomylić się w wyrazie dla osoby tak klasowej. Może zamiast wypisywać pierdoły zastanów się wysokiej klasy osobo, że takowy tok myślenia świadczy jedynie o zatrzymaniu rozwoju intelektualnego w tamtejszych czasach. Klasyfikowanie społeczne należy do przeszłości, zajmujący się tym tematem to po prostu "ciemni ludzie". Nikomu kto chce się rozwijać nie powinno się blokować drogi do tego bez względu na usytuowanie społeczne
przenieś się z tych Tworek do Lubiąża, podniesiesz swoje kwalifikacje!
mógłby się chociaż ortografii nauczyć, wtedy bluzgi byłyby bardziej wiarygodne. Męski organ pisze się przez "CH"!
kozaczysz na odleglosc synu brudnej k.....?wpadaj na wielka wyspe i pytaj o darka i tyle a nie szczekasz na forach biedroniarzu.
TYY.. JAK TY SIE DO KOBIETY ODNOSISZ STARA DZIWKO Z DWORCA...MOZE KIEDYS SIE SPOTKAMY I WYJASNIMY SOBIE PARE SPRAW ROZJEBIE CI RYJ I PO SPRAWIE
A ROZJEBAL CI KTOS KIEDYS RYJ.
Słuchaj ja jestem z tej ekipy (niby dresiarze) ale my jesteśmy spokojną grupką ktura ma swoje pasje i my tylko podtrzymujemy tradycje .!
mieszkam na wielkiej wyspie tepa ruro wiec morda w kubel a jak chcesz jeszcze otworzyc gebe to tylko wtedy kiedy bedziesz miala laske zrobic
lany poniedziałek to nic innego jak - śmigus-dyngus.Ciesz się że oblali Ciebie tylko wodą -realizując tradycję połowicznie (dyngus) a szkoda, powinni jeszcze na Tobie zrealizować pierwszą część tradycji - śmigus.Może nie zapomniałbyś ( zapomniałabyś) o tradycjach.
Z dzieciństwa przed wojna pamietam jak w moim domu oblewaliśmy się symbolicznie perfumami. Po śniadaniu całą rodzina wychodziliśmy na taras i oglądaliśmy zabawy fornali. Nasi parobcy oblewali wodą ze studni dziewczyny folwarczne a te piszczały i udawały że ociekają. Oblewali się lejąc wodę z drewnianych cebrzyków. W nagrodę parobczaki dostawały butelkę siwuchy. Przyszła wojna a po niej władza chamów ze słomą w butach. Parobczaki poszły do miast. Ich dzieci, za właściwe pochodzenie klasowe, dostały dyplomy wyższych uczelni. Wnuki parobczaków biegają jak ich dziadkowie z wiadrami wody. Tylko plastikowe wiadro zastąpiło drewniany cebrzyk. Co więc dała tym ludziom przyniesiona na sowieckich bagnetach rewolucja? Ano potwierdziła zasadę że pan z pana, a cham z chama i nie zmienił tego awans do miasta, dyplom uczelni. Chamstwo jest uwarunkowane genetycznie i te dzieciaki z wiadrami wody nawet nie wiedza ze kontynuuj a tradycje dziadków parobków.
Moze jak tak twierdzisz ta pierdolona chołota..ale wie jak sie bawic a to to ze nosi dres too nie znaczy ze jest gorszy ...Ludzi to jest ..Lany Poniedziałek jak nie wiesz co to jest poczytaj a pózniej oceniaj nie kazdy co nosu garnitur jest dyrektorem wiecej luzu i dystansu kazdy był kiedys młody ...
Niektórzy lali też z butli po ludwiku czasem jeszcze z pianą :)
Pewnie w Kątach albo Sobótce... gdzie również nic się nie dzieje
I weź tu wyjdź na ulice z telefonem lub innym sprzętem.
kręcą-moj blad