Wrzosówka to mała miejscowość przy granicy z Czechami. Na inwestorów czeka tam ponad 35 hektarów atrakcyjnych gruntów. Jeszcze przed drugą wojną światową Wrzosówka tętniła życiem i było tu ponad dwadzieścia gospodarstw. Z czasem jednak wioska, oddalona od Lądka-Zdroju o kilka kilometrów, zaczęła się wyludniać. Dziś są tu jedynie dwa domy letniskowe i maleńki kościółek.
- Odwiedzający Lądek turyści uwielbiają to miejsce. Piękne widoki i błogi spokój - mówi Halina Hałajkiewicz z Warszawy, wdowa po artyście malarzu Andrzeju "Kaju" Hałajkiewiczu. W latach 80., właśnie ze względu na atrakcyjne położenie, kupili we Wrzosówce starą szkołę, którą przerobili na dom letniskowy i galerię, czynną do dziś. Hałajkiewicz nie jest zwolenniczką sprzedaży wioski, choć zdaje sobie sprawę z nieuchronności tego przedsięwzięcia.
- Niekoniecznie potrzebuję tu sąsiadów. Tu najważniejsza jest przyroda - mówi, ale podkreśla, że droga do wioski by się przydała, telefon i internet też. Na taki luksus dzisiaj nie ma co liczyć. Jeśli jednak pojawią się inwestorzy, to się zmieni. Zwłaszcza że plany co do Wrzosówki są nie byle jakie.
- Czekamy na inwestorów, którzy chcieliby zamienić to miejsce w centrum turystyczno--rekreacyjne - mówi Kazimierz Szkudlarek, burmistrz Lądka-Zdroju.
Dlatego w planie przestrzennego zagospodarowania przewidziano budowę hoteli, pensjonatów i domków letniskowych. Jest też miejsce na niewielki wyciąg narciarski. Pod młotek ma pójść w sumie 35 hektarów gruntu, przy czym cała wieś podzielona została na 24 nieuzbrojone działki o powierzchni od 0,5 do 1,5 ha.
- Podzieliliśmy wieś na kawałki, bo obawiamy się, że znalezienie inwestora, który chciałby kupić całość, będzie trudne - podkreśla Kazimierz Szkudlarek.
W gminie pojawiają się zainteresowani. Wśród nich m.in. Grażyna Kulczyk, która z gminą Lądek-Zdrój wiązała swoje plany inwestycyjne.
- Liczymy na to, że ze sprzedaży wszystkich 24 działek do kasy gminy wpłynie około 6 mln zł - kalkuluje. Korzyści będzie jednak więcej, jeśli prognozowane inwestycje we Wrzosówce ruszą pełną parą.
Pierwsza z 24 działek ma być wystawiona na sprzedaż już jesienią. Za metr kwadratowy nieuzbrojonego gruntu trzeba będzie zapłacić około 20 zł.
Rogóżka czeka
Wyludniona wioska jest do kupienia także w gminie Stronie Śląskie. Dwa lata temu władze wystawiły na sprzedaż opuszczoną Rogóżkę z nieczynnym kamieniołomem. Cena wywoławcza za 90 ha to 13 mln zł.
Kupnem poważnie zainteresowana była Grażyna Kulczyk, która kilka lat temu kupiła działkę w sąsiednim Konradowie. Jednak po medialnym szumie, jaki zrobił się wokół tej transakcji, jedna z najbogatszych Polek straciła zainteresowanie wioską. Gmina ogłosiła trzy przetargi, ale nie pojawił się inwestor. Na razie nie ma decyzji, czy i kiedy Rogóżka będzie wystawiona na sprzedaż. WEN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?