Przed południem labrador uciekł właścicielom i wpadł do Odry przy mostach Warszawskich. Świadkowie wezwali na pomoc straż pożarną. Specjalnie ubrany funkcjonariusz wszedł do rzeki i wyciągnął wyziębionego psa. Na szczęście labradora wystarczyło ogrzać - nic poważnego mu się nie stało. Ale pani Anna, która była świadkiem wydarzenia, wysłała nam jego zdjęcia - ku przestrodze dla wszystkich właścicieli psów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!