Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurs językowy z dotacją? Uważaj! To cwany podstęp!

Marcin Rybak
Marcin Rybak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Tajemnicza warszawska firma oferuje w internecie kursy językowe „z 80-procentowym dofinansowaniem” dla mężczyzn w wieku 40 – 50 lat z Dolnego Śląska. Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że owo „dofinansowanie” to dotacja z Unii Europejskiej. Ale to nieprawda. Dopiero z załączonego do strony „regulaminu” wyczytać można, że to nie Unia tylko prywatna firma, a owe 80 proc. to rabat, choć nie wiadomo od jakiej sumy. A za kurs trzeba słono zapłacić.

Jeśli ktoś chciałby z oferty skorzystać, radzimy się zastanowić. Z doniesień medialnych, dotyczących owej dziwnej firmy, wynika, że to po prostu sprzedaż płyt z kursem językowym. Teoretycznie chroni nas ustawa - bo każdy ma 14 dni na odstąpienie od umowy zawartej na odległość albo poza siedzibą przedsiębiorcy. Ale nie dotyczy to m.in. umowy „w której przedmiotem świadczenia są nagrania dźwiękowe lub wizualne albo programy komputerowe dostarczane w zapieczętowanym opakowaniu, jeżeli opakowanie zostało otwarte po dostarczeniu."

Jeżeli więc zdecydujemy się na kurs z „dofinansowaniem”, dostaniemy płyty i zaczniemy z nich korzystać, to już ich zwrócić się nie da. Sprawę bada już Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wśród skarg na warszawską firmę jest i ta, że podszywa się pod Unię Europejską.

Reklamy „dotacji do kursów językowych” znaleźć można było m.in. na Facebooku. Adres strony internetowej: dofinansowanie-dolnoslaskie.pl”. Na stronie niebieskie tło, na nim żółte gwiazdki i duży napis „80 procent dofinansowania na kursy językowe. Program przeznaczony jest dla mężczyzn w wieku 40 – 50 lat z woj. dolnośląskiego”. Co ważne. Na stronie nie ma żadnych informacji o co chodzi, jakie to dofinansowanie. Żadnego adresu, telefonu - nic.

Zainteresowani mogą wpisać swoje imię, adres mailowy i telefon. Wtedy ktoś ma się skontaktować. Dopiero gdy klikniemy w „Regulamin” znajdujemy informacje, że to po prostu internetowy sklep. Jest nazwa i adres warszawskiej firmy. Jej telefon nie odpowiada. Napisaliśmy maila z pytaniami. Bez odpowiedzi.

Podobne oferty „dotacji” ale dotyczące innych regionów Polski opisywane są w internecie od kilku miesięcy. Firma zarządzająca witrynami kilka razy zmieniała nazwę. W różnych wersjach oferty z „dofinansowaniem” pojawiały się informacje o tym jaką metodą ma być prowadzony kurs językowy. To też się zmieniało.

Na stronie przeznaczonej dla Dolnego Śląska są tylko informacje, że program Program ,,Język Dla Każdego (…) współfinansowany jest ze środków prywatnych”. Da się też zauważyć brak konsekwencji. Bo raz czytamy, że to program tylko dla mężczyzn, a w innym miejscu, że to tylko program dla mężczyzn i kobiet, a zaraz potem znowu, że dla mężczyzn.

Nietrudno znaleźć w internecie informację, że za dziwną warszawską firmą stoi mężczyzna, którego biznesowa działalność budziła już kontrowersje. Media opisywały choćby internetowy serwis oferujący pracę przy opisywaniu programów komputerowych. Nieuważny czytelnik tego co napisane było na stronie, zawierał niekorzystną dla siebie i dość kosztowną umowę. Zamiast zarobić, musiał płacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska