Kuratorium Oświaty we Wrocławiu zakończyło kontrolę w Niepublicznym Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Jaszkotlu, którego organem prowadzącym jest Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej we Wrocławiu.
Przypomnijmy, że sprawa zaczęła się od tego, jak byli pracownicy zeznali, że podopieczni Niepublicznego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego (który działa przy Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Jaszkotlu pod Wrocławiem - gmina Kąty Wrocławskie, obie placówki prowadzi Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej) nie są dobrze traktowani, choć z racji tego, że są chorzy, wymagają specjalnego zachowania. Informatorzy twierdzili, że owszem, opiekunowie zajęli się nimi "specjalnie", ale w całkiem inny sposób.
Przeczytaj więcej o sprawie: Przemoc w ośrodku dla dzieci w Jaszkotlu?
Kuratorium Oświaty we Wrocławiu przeprowadziło ankietę wśród 30 nauczycieli i wychowawców. Część osób z kadry pedagogicznej potwierdza niektóre zarzuty, jakie pojawiły się w ostatnim czasie w mediach, mówiące o złym traktowaniu podopiecznych ośrodka. Janina Jakubowska z kuratorium przyznaje, że ankietowano także rodziców, oni chwalą pracę ośrodka.
– Kontrola wykazała nieprawidłowości, w zakresie: dokumentacji, która była niekompletna, wśród kadry, nie wszyscy mieli odpowiednie kwalifikacje do pracy w tego typu placówce, traktowania podopiecznych NSOSW w Jaszkotlu – mówi Janina Jakubowska.
Potwierdza też, że pracownicy przyznawali się, że stosowali różne kary wobec dzieci. Odbierano im przywileje, nie brano na wycieczki, co wiązało się także z uniemożliwieniem uczestnictwa w zajęciach edukacyjnych. Jedna osoba zeznała, że dzieci miały dostawać klapsy oraz być bite po rękach. Inni opowiadali o związanych rękach, staniu w kącie czy długim siedzeniu na nocniku. Niegrzeczne dzieci miały także trafiać na dywanik do pani dyrektor. Zakazywano także wychodzenia na dwór.
– Tego typu metody w pracy z dziećmi są niedopuszczalne, zaniepokoiły nas i dlatego do pełnomocnika wojewody ds. dyscyplinarnych nauczycieli zostanie skierowany wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego przez rzecznika dyscyplinarnego – mówi Jakubowska.
Małgorzata Klaus rzecznik Prokuratury Okręgowej dodaje, że śledztwo w tej sprawie cały czas się toczy i za wcześniej mówić o jego efekcie.
Co na wyniki kontroli sądzą w ośrodku? Nie wiadomo, bo wicedyrektor zapytana o to, odłożyła słuchawkę. Przełożona prowincjalna wrocławskiego zgromadzenia sióstr pytana o komentarz odpowiedziała: Co z tego? A na pytanie, czy zamierza coś z tym zrobić, stwierdziła, że to jej sprawa i również odłożyła słuchawkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?