Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty na ostatniej konferencji prasowej przekonywał, że zrobi wszystko, żeby na skutek reformy edukacji nauczyciele nie stracili pracy. Dodawał, że wrogiem nauczycieli nie jest reforma edukacji, a niż demograficzny. Kurator opowiadał, że będzie trzeba tak zaplanować sprawiedliwie pracę, w ramach nowej sieci szkół, żeby wszyscy nauczyciele mieli zatrudnienie.
Chodzi o to, żeby nauczyciele, którzy są zatrudnieni np. na kilku etatach, „podzielili się swoimi godzinami” z pedagogami, którzy mają mniej pracy.
Kuratorium, mając dostęp do arkuszy organizacyjnych szkół, będzie sprawdzało, w jaki sposób dyrektorzy organizują pracę. Roman Kowalczyk zaznacza jednak, że może rozmawiać z dyrektorami lub apelować o wprowadzenie pewnych rozwiązań, ale to dyrektorzy mają w tej kwestii ostatnie zdanie.
Roman Kowalczyk uważa jednak, że w interesie wszystkich jest ułożenie nowej sieci szkół oraz organizacji pracy nauczycieli tak, aby koszty reformy edukacji były jak najmniejsze.
W gimnazjach prowadzonych przez miasto Wrocław w tym roku szkolnym zatrudnionych jest 2 000 nauczycieli. Wśród nich jest Halina Olszowy, polonistka z Gimnazjum nr 34 i działacz Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Polonistka uważa, że tylko dyrektor powinien organizować pracę szkoły. - To on najlepiej zna swoich pracowników i potrzeby uczniów - mówi nauczycielka. Halina Olszowy zauważa też, że mogą być sytuację, w których nie będzie można rozdzielić godzin pomiędzy nauczycieli.
- Jeżeli polonista ma cztery klasy, w których każda ma pięć godzin języka polskiego. To w sumie wychodzi mu 20 godzin tygodniowo. Jeżeli mielibyśmy się dzielić pracą po równo oznaczałoby to, że przez dwie godziny tygodniowo lekcje z tą klasą powinien mieć inny nauczyciel - mówi Halina Olszowy. Dodaje, że w jej gimnazjum, na ponad 30 pedagogów, 5 nauczycieli ma więcej godzin, niż przewiduje etat.
Mirosława Chodubska, prezes dolnośląskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego twierdzi, że tezy o tym, iż nauczyciele dorabiają na kilku etatach jest mitem. -To, o czym mówi pan kurator już się dzieje. Przecież nikomu nie zależy na tym, żeby zwalniać nauczycieli. Dlatego planując prace dyrektorzy starają się racjonalnie rozkładać ją pomiędzy wszystkich zatrudnionych pedagogów - uważa Mirosława Chodubska. Dodaje, że związek nadal jest przeciwny reformie.
ZNP szykuje w sobotę, w Warszawie dużą manifestację, na której będą także dolnośląscy nauczycieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?