Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurator: Jeśli będą zwolnienia nauczycieli, to nie przez reformę

Redakcja
Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty
Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty Janusz Wójtowicz
- Zrobimy wszystko, żeby na skutek reformy edukacji nauczyciele nie stracili pracy - przekonuje Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty. I odnosi się do zarzutów Związku Nauczycielstwa Polskiego, że w efekcie planowanych przez rząd zmian tylko na Dolnym Śląsku z etatami będzie musiało się pożegnać aż 1800 nauczycieli. - To szacunki przesadne, ale praktyka zweryfikuje założenia - mówi Kowalczyk. - W niektórych szkołach jest problem z etatami, ponieważ nie ma dzieci. W tym kontekście trudno składać obietnice, że nie będzie zwolnień - tłumaczy.

Roman Kowalczyk wspólnie z wojewodą dolnośląskim przedstawił dziś główne założenia reformy edukacji. Zlikwidowane zostaną gimnazja, a funkcjonować zaczną 8-lenia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum, 3-letnia branżowa szkoła I stopnia i 2-letnia branżowa szkoła II stopnia.

Wprowadzanie zmian rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. Założono, że klasy dwujęzyczne będą mogły funkcjonować od VII klasy szkoły podstawowej. W ten sposób zostanie zachowana liczba 6 lat edukacji dwujęzycznej (2 lata w szkole podstawowej oraz 4 lata w liceum ogólnokształcącym). Ministerstwo zapewnia, że umożliwione zostanie płynne przechodzenie nauczycieli ze szkół starego systemu do tych nowych – bez konieczności rozwiązywania i ponownego zawierania umów o pracę. Zapewniona będzie ochrona miejsc pracy nauczycieli. Z mocy prawa nauczyciele szkół gimnazjalnych staną się nauczycielami szkół nowego systemu.

Samorządy mają czas do końca marca na ustalenie nowej sieci szkół. Musi ją zaakceptować kuratorium oświaty.

- Będziemy rozmawiać z samorządowcami. W razie jakichkolwiek problemów służymy pomocą. Jestem przekonany, że wszyscy działamy w interesie społeczeństwa, więc nie przewiduję żadnego czarnego scenariusza. Jestem pewny, że do końca marca wszystkie samorządy będą miały opracowaną i zaakceptowaną przez nas sieć szkół - mówi kurator Roman Kowalczyk.

Według wstępnych założeń, we Wrocławiu ma obowiązywać zasada, że w budynkach gimnazjów powstaną oddziały zamiejscowe szkół podstawowych. Będą w nich klasy siódme, a następnie ósme. Te gimnazja, które funkcjonują dziś wspólnie z liceami w ramach wspólnego zespołu szkół, zostaną zlikwidowane.

Roman Kowalczyk odniósł się także do wątpliwości nauczycieli i zapewnił, że kuratorium zrobi wszystko, aby nie było zwolnień pedagogów.
- Wrogiem nauczycieli nie jest reforma edukacji, a niż demograficzny. W niektórych szkołach jest problem z etatami, ponieważ nie ma dzieci. W tym kontekście trudno składać obietnice, że nie będzie zwolnień, ale postaramy się tak zaplanować prace, żeby wszyscy nauczyciele mieli zatrudnienie - obiecuje kurator Kowalczyk. I dodaje, że prace będzie trzeba rozdzielić sprawiedliwe, co oznacza, że niektórzy nauczyciele, którzy byli zatrudnieni np. na kilku etatach, będą musieli "podzielić się swoimi godzinami" z pedagogami, którzy mają mniej pracy. Kuratorium, mając dostęp do arkuszy organizacyjnych szkół, będzie sprawdzało, w jaki sposób dyrektorzy organizują pracę. - Musimy jak najlepiej zagospodarować dostępną bazę dydaktyczną i nauczycieli - dodaje kurator.

Wojewoda dolnośląski zapowiedział, że od przyszłego tygodnia zacznie funkcjonować specjalna infolinia. Wszystkie osoby, które będą miały pytania odnoście reformy edukacji, będą mogły zadzwonić i rozwiać swoje wątpliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska