Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultowy tramwaj wraca na torowisko. W niedzielę

AB
Konstal 102Na
Konstal 102Na Fot. KSTM
Po czterech latach remontów kultowy Konstal 102Na wraca na wrocławskie torowiska. W niedzielę o godzinie 10.00 Klub Sympatyków Transportu Miejskiego zabierze wrocławian w podróż tramwajem po Wrocławiu.

W niedzielę o godzinie 9.30 na terenie Zajezdni Popowice tramwaj zostanie zaprezentowany wrocławianom. Potem o godzinie 10.00 pasażerowie wyruszą w podróż po mieście. - Pojedziemy między innymi na Klecinę, pl.Staszica, stare mosty Mieszczańskie, Osobowice, Robotniczą czy Zajezdnię IV oraz wiele innych miejsc! Nie obędzie się bez fotostopów. Dokładny rozkład jazdy i trasę przejazdu poznacie w dniu imprezy. Podróż zaczynamy na terenie zajezdni Popowice przy ulicy Legnickiej - zapowiada Klub Sympatyków Transportu Miejskiego.

Cena przejazdu to 50 zł od osoby, a bilet będzie można nabyć przed wyjazdem z zajezdni. Za darmo mogą jechać osoby, które od lipca 2014 roku (początek remontu) wpłaciły darowiznę na rzecz Klubu w wysokości min. 50,00 zł (udowodnić wpłatę musi sama osoba zainteresowana, np. poprzez potwierdzenia dokonania przelewu).

Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno woził wrocławian na co dzień. W 2009 roku zniknął z ulic naszego miasta. – Zdecydowaliśmy poddać pojazd remontowi generalnemu. To znaczy, że został on rozebrany dosłownie do najmniejszej śrubki, oczyszczony, a po uzupełnieniu braków i konserwacji złożony na nowo. Remontu doczekały się wózki wraz z silnikami, instalacje elektryczne, pulpit motorniczego z nastawnikiem jazdy. Stalowy szkielet poddano regeneracji, podobnie jak burty i dach – tłumaczy Krzysztof Kołodziejczyk, prezes Klubu Sympatyków Transportu Miejskiego, który jest właścicielem wagonu. – Chodziło nam także o to, aby przywrócić tramwajowi wygląd najbardziej zbliżony do pierwotnego – dodaje. To dlatego, że przez lata eksploatacji wrocławskie MPK wprowadzało wiele modyfikacji, zarówno w wyglądzie zewnętrznym, jak i wyposażeniu. W trakcie prac renowacyjnych powróciły fartuchy, zasłaniające podwozie, a także piasecznice – elementy wspomagające hamowanie wagonu podczas trudnych warunków atmosferycznych przez zsypywanie piasku na szyny bezpośrednio przed przednimi kołami.

Wagon cieszy także oczy (i nosy) świeżą kremowo-niebieską farbą. – To oryginalna barwa tego tramwaju. Ciekawostką jest fakt, że gdy na przełomie lat 60. i 70. do Wrocławia dostarczano nowe tramwaje, obowiązywała... czerwona barwa pojazdów komunikacji miejskiej – mówi Tomasz Sielicki, badacz historii wrocławskiego transportu zbiorowego. – I istotnie wagony, które pochodziły z przydziału centralnego, były czerwone. Te, które były wypracowane przez lokalne zakłady pracy, m.in. Pafawag, dla odróżnienia pomalowano na uwiecznioną we „Wrocławskiej Piosence” niebieską barwę. Miała ona dla wrocławian wymiar symboliczny i w 1971 r. Wojewódzka Rada Narodowa uchwaliła przemalowanie wszystkich tramwajów na niebiesko – kwituje Sielicki. Nie inaczej było z wagonem o numerze 2069, który został wyprodukowany w 1972 r. w Chorzowskiej Wytwórni Konstrukcji Stalowych (Konstal Chorzów). Do Wrocławia przybył i trafił na zajezdnię nr IV „Borek” przy ul. Powstańców Śląskich. Tam stacjonował do końca służby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska