Koniec wojny ze "zmową cenową"?

Ceny

Ceny

Ceny odpowiednio oleju napędowego i benzyny ES95 w Tarnobrzegu w piątek, 15 kwietnia, w złotych za litr - 1. PKS, ulica Sikorskiego - 5,04 i 5,16; 2. Orlen, ulica Sikorskiego - 5,02 i 5,14; 3. Statoil, ulica Sienkiewicza - 5,02 i 5,14; 4. Bliska, ulica Kwiatkowskiego - 4,99 i 5,12; 5. Shell, ulica Sikorskiego - 5,02 i 5,14.

Która stacja w Tarnobrzegu sprzedaje najdrożej paliwo? Ta, która zapewniała, iż ma najtańsze paliwa w mieście i wspólnie z władzami miasta podjęła walkę ze… "zmową cenową" oraz wysokimi cenami paliw na dużych stacjach.

- Co się tu wyrabia? Tyle było szumu, w gazetach pisali i w telewizji mówili, że PKS obniżył ceny, bo benzyna może być tańsza niż na dużych stacjach. A teraz się okazuje, że to był tylko pic na wodę, fotomontaż - wścieka się Tadeusz Motyka, kierowca z Tarnobrzega.

A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE…

Podobne odczucie może mieć każdy, kto w piątek zatankował samochód na stacji przy bazie PKS w Tarnobrzegu, a później na innych stacjach zobaczył niższe ceny. To bowiem władze tarnobrzeskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej przychyliły się w grudniu do prośby prezydenta Norberta Mastalerza i o kilka groszy obniżyły ceny oleju napędowego oraz benzyny. - To dopiero początek walki o niższe ceny paliw w mieście - zapowiadał wówczas Antoni Barwacz, prezes PKS Tarnobrzeg grupa Auto ORBIS Bus.

Wtórował mu zresztą prezydent miasta, który wysłał do koncernów paliwowych pisma, oczekując wskazania przyczyn tak wysokich cen paliw na ich stacjach w Tarnobrzegu.

A co ze stacją paliw PKS, która miała przecierać szlak w drodze do obniżenia cen na wszystkich stacjach? W piątek ta stacja oferowała najdroższe paliwo w mieście - litr benzyny 95-oktanowej kosztował aż 5,16 złotych, a litr oleju napędowego aż 5,04 złotych. To po dwa grosze drożej, niż na stacjach Shell, Statoil i Orlen. Najtańsze paliwo oferowała stacja Bliska - benzyna kosztowała 5,12 złotych za litr, olej napędowy - 4,99 złotych za litr.
BIEŻĄCA KONTROLA

- Władze miasta nie mają żadnego wpływu na ceny paliw oferowane przez PKS, w grudniu prezes spółki przychylił się jedynie do prośby prezydenta i obniżył ceny, chcąc w ten sposób zachęcić do obniżki inne stacje. Podejrzewamy, że być może teraz sytuacja finansowa w spółce nie pozwala na obniżenie cen paliw, choć to już pytanie nie do nas - mówi Wojciech Malicki, dyrektor kancelarii prezydenta Tarnobrzega.

O przyczynę tak wysokich cen paliw na stacji PKS postanowiliśmy zapytać prezesa spółki. W piątek, pomimo podejmowanych prób, nie udało nam się z nim telefonicznie porozmawiać.

Władze miasta podkreślają, że od grudnia miejski rzecznika praw konsumentów na bieżąco monitoruje ceny paliw w Tarnobrzegu, choć kierowcom trudno dostrzec efekty - ceny stale się zmieniają (zazwyczaj rosną) i już od dawna za litr benzyny płacimy powyżej 5 złotych i dziesięciu groszy. Nie są przy tym najniższe na Podkarpaciu, choć w innych miastach nikt właścicielom stacji paliw na ręce nie patrzy.