Kto zabił Małgosię K? Kończy się proces o zbrodnię, za którą niewinnie siedział w więzieniu Tomasz Komenda
Nowe ślady - nowe dowody
Czy tym razem pomyłki nie będzie? Najważniejsze dowody, obciążające Ireneusza i Norberta, to wyniki badań genetycznych. Dopiero kilka lat temu na odzieży Małgosi eksperci odkryli ślady nasienia i krwi, których wcześniej nie ujawniono. Zdaniem specjalistów nalezą do obu oskarżonych. To pewne? Zdaniem biegłych prawdopodobieństwo powtórzenia się takiego samego kodu jest praktycznie niemożliwe. Obrona od początku kwestionuje jednak wiarygodność tych badań. Ireneusz M. wielokrotnie dopytywał czy warunki, w jakich przez wiele lat przechowywano odzież Małgosi, mogły mieć wpływ na ewentualne zafałszowanie wyników. Obrońca Norberta Basiury, mecenas Renata Kopczyk, z pewnością dopytywać będzie jak to możliwe, że nasienie jej klienta znaleziono na rajstopach ofiary a nie było na nich śladów genetycznych samej Małgorzaty K. Jednak ekspert oskarżenia zapewniał sąd – na ostatniej rozprawie – że pomyłka jest niemożliwa.