Pierwsze po trzydziestu latach mistrzostwo Polski i finał Pucharu Polski koszykarek Ślęzy Wrocław, brązowy medal Basket Ligi Kobiet dla CCC Polkowice. W pełni zasłużony awans do I ligi młodych koszykarzy Śląska Wrocław. Sukcesy na niwie młodzieżowej zawodników WKK Wrocław, Exact Systems Śląska Wrocław i młodych dziewcząt z MKS-u MOS-u Procom Systemu Ślęzy Wrocław. To był naprawdę udany rok, jeżeli chodzi o dolnośląską koszykówkę.
Oczywiście życzylibyśmy sobie przynajmniej powtórzenia tych wyczynów, choć wiadomo, że będzie o to niezwykle trudno. W związku z tym warto poszukać potencjalnych powodów do radości na mniejszą skalę, a takimi mogą być dobre mecze najbardziej utalentowanych zawodników na Dolnym Śląsku. Tych, jak pokazał miniony rok, nie brakuje. Kto powinien pokazać się jeszcze szerszej publiczności, bądź wrócić na radary kibiców?
W tej drugiej kategorii przede wszystkim liczymy na Zuzannę Sklepowicz. Rozgrywająca Ślęzy, która w grudniu skończyła 21 lat, nieco obniżyła loty po imponującej serii play-off w zeszłym sezonie. W kampanii 2017/18 gra średnio tylko niecałe dziewięć minut na mecz, zdobywa tylko 1,5 punktu.
Zawodniczka mistrzyń Polski straciła przygotowania ze względu na start w Uniwersjadzie i nie była w stanie wejść do rotacji Arkadiusza Rusina. Trener Ślęzy wciąż pokłada w Sklepowicz spore nadzieje, więc wierzymy, że Zuza powróci do dyspozycji z kwietnia i maja 2017.
Tego samego na nowy rok życzymy również rzucającej CCC Polkowice, Angelice Stankiewicz. 22-latka nie może przekonać do siebie George’a Dikeoulakosa i grywa sporadycznie, tylko dwukrotnie w tym sezonie przekraczając dwadzieścia minut spędzonych na parkiecie.
W kategorii zawodników, którzy w 2018 roku powinni dalej budować swoją markę naszą uwagę przykuły trzy nazwiska. Zaczniemy od gracza, który dopiero jesienią znalazł się na Dolnym Śląsku, ale już po 15 meczach w II lidze widać, że Wałbrzych to jego ziemia obiecana.
Tomasz Krzywdziński, bo o nim mowa, rozgrywa najlepszy sezon w życiu. Był już w kadrach Anwilu Włocławek i Polpharmy Starogard Gdański, miniony rok zaczynał w Decce Pelplin, ale dopiero Górnik Wałbrzych dał mu minuty i szansę. Niespełna 23-letni środkowy notuje 16 punktów i 7,5 zbiórki w 28 minut, a do tego dokłada 2 asysty. Jeśli utrzyma formę, to powinien wraz z wałbrzyszanami zameldować się w I lidze.
W II lidze świetnie rozwija się także Kamil Fiedukiewicz z WKK Wrocław. 19-letni rzucający dostaje średnio o 7 minut więcej niż przed rokiem i robi z nich użytek. Zdobywa średnio niecałe 16 punktów na mecz, poprawił się w kategoriach asyst, wywalczonych fauli i przechwytów, a to na obwodzie niezwykle ważne. Już latem mogą się nim interesować lepsze kluby.
I liga to oczywiście Śląsk i Aleksander Dziewa, który jest bardzo dobrze prowadzony przez Radosława Hyżego. Trener Śląska sporo wymaga od swojego środkowego, który co prawda nie ma już takich liczb jak na trzecim poziomie rozgrywkowym, ale pokazał, że pierwszoligowi wyjadacze nie są mu straszni. Celem 20-letniego Dziewy na nowy rok musi być wywalczenie sobie na stałe miejsca w pierwszej piątce Śląska.
Krótko trzeba też wspomnieć o zaledwie 16-letniej Weronice Hipp z MKS-u MOS-u Procom Systems Ślęzy. Liderka kadry U-16 ma ogromny talent i skoro 17-letnia Anna Makurat z powodzeniem gra w Baskecie 90 Gdynia, to także młodziutka Hipp może niedługo zagościć na parkietach BLK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
