18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto jest wulgarny?

Krzysztof Kucharski
Fot. Mikołaj Nowacki
Kiedy na gali wręczania Fryderyków młoda gwiazda rocka Agnieszka Chylińska, odbierając nagrodę, krzyknęła do mikrofonu w podzięce: "Nauczyciele, fuck off", zrobiło się zamieszanie na widowni, a potem w prasie.

Mało kto tego nie komentował z oburzeniem i obrzydzeniem. Wokalistka na intelektualistkę nie wygląda i trudno od niej wymagać subtelności i taktu z XIX-wiecznego poradnika dobrych manier.
Savoir vivre podpowiadał, jak powinna wyglądać kulturalna konwersacja, która wykluczała wszelkie wulgaryzmy, a nawet słowa używane za potoczne albo wręcz plebejskie.

Mniejsze wrażenie na wszystkich zrobiło bożyszcze małoletniego tłumu, kolorowy jak bulwarowa prasa Michał Wiśniewski, który jakieś dwa czy trzy lata temu wrzasnął do tłumu: "Jesteście zajebiści". Na drugi dzień słowo "zajebisty" weszło do obiegowego języka i przestało kogokolwiek razić. Nie krzywią się na nie nawet subtelni lingwiści i ortodoksyjni puryści.

Nikt już nie zareagował na szczere do bólu słowa naszego orła z Wisły, Adama Małysza, który przy-znał się po konkursie w Oberstdorfie: "Spieprzyłem pierwszy skok". Prasa dała to na czołówkach, a niektóre gazety nawet w tytułach, wielkimi kulfonami.

Złośliwie pionierską rolę w zwulgaryzowaniu sejmowych ław przypisuje się Andrzejowi Lepperowi, który ryknął w samoobronie do kolegi posła: "Wypierdalaj mi z klubu, chamie jeden". Wszyscy uznali, że dobrze mu powiedział, bo ten kolega to rzeczywiście cham wyjątkowy.

Poruszenie wokół wałbrzyskiego senatora w PO, prostego faceta od wychowania fizycznego młodzieży, cytowano, wykropkowując słowo "kurwa" albo powielając je wielokrotnie bez żenady w pełnym brzmieniu. Nikt nie miał pretensji o jego kloaczny język, ale o to, że nieskutecznie korumpował i dał się nagrać. Zresztą nie on pierwszy i ostatni. Korupcji zawsze towarzyszą mocne słowa. W końcu w takim właśnie brzmieniu słyszymy je z ust nastolatek i nastolatków w tramwaju i na każdej polskiej ulicy. Dzieci zresztą mówią tylko tak, jak ich rodzice do siebie w domu.

Polscy aktorzy z ekranów już od dziesiątek mówią takim językiem, który uznaje się za naturalny. Tylko oseski nie cytują słynnego zdania zagranego z charyzmą przez Bogusława Lindę: "Co ty, kurwa, wiesz o zabijaniu".

Tu aż się prosi, by zgrabnie przeskoczyć na teatralną scenę, gdzie od dwudziestu lat zapanowała moda na tak zwanych brutalistów, którzy literacki tekst zastąpili całymi wiązankami przekleństw. Dziś nie znam polskiego młodego dramaturga, który nie ubarwiał swojego dzieła najwymyślniejszymi wulgaryzmami. Ta rewolucja językowa posunęła się tak daleko, że jak jakiś teatralny klasyk wulgaryzmów nie używał, to mu się je teraz dodaje w ramach twórczej adaptacji i biegnie do kasy po pieniądze.

Oczywiście, nasze teatralne papugi z ogonami epigonów łykały dialogi zapisane przez ich zachodnich rówieśników i nie mogły być gorsze. Czas podążyć śladami takich autorów, jak Marl Ravenhill, który jedną ze swoich sztuk zatytułował "Shopping and Fucking".

W najbardziej zacnej dawnej polskiej literaturze autorzy sobie również folgowali. Co ciekawe, sama Jego Królewska Mość Stanisław August Poniatowski zachęcał literatów i gości obiadów czwartkowych, żeby troszkę poświntuszyli. Najbardziej pikantne frazy sowicie wynagradzał. Jeszcze sto lat wcześniej Jan Andrzej Morsztyn zasłużyłby na taką nagrodę za utwór "Małżeństwo", który brzmiał tak:

Sameś skurwysyn, kurwa twoja żona,
Tak się ty diabłu godzisz, jak i ona:
Gracie oboje, oboje pijecie,
Wzajem kradniecie, wzajem się bijecie.
Gdyście tak równi i tak siebie godni
Jak wiecheć zadku, czemuż tak niezgodni!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska