Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW zakończy rok super walką Chalidow - Soldić. Koniec z pay-per-view, w 2022 ekspansja i 12 gal

Tomasz Dębek
Mamed Chalidow
Mamed Chalidow Fot. Damian Kujawa/ Polska Press
KSW zakończy rok znakomicie zapowiadającą się walką Mameda Chalidowa z Roberto Soldiciem. W przyszłym największa polska organizacja MMA zorganizuje aż 12 gal. Zrezygnuje też z modelu PPV, jej gale będzie można oglądać tylko za pośrednictwem platformy Viaplay.

- Przez ostatnie kilka lat brakowało mi motywacji. Przełomem był dopiero rewanż ze Scottem Askhamem. Mogłem powrócić na mistrzowski poziom, zabrać do domu pas. Teraz jest podobnie. Stanę naprzeciwko młodszego o 15 lat zawodnika w szczycie formy. Nie ma większej motywacji. Chcę coś udowodnić, ale nie kibicom czy dziennikarzom, tylko samemu sobie – podkreśla Mamed Chalidow (35-7-2), którego już 18 grudnia zobaczymy w okrągłej klatce KSW.

ZOBACZ TEŻ:

Mistrz KSW wagi średniej w walce wieczoru gali w Gliwicach zmierzy się z czempionem dywizji półśredniej Roberto Soldiciem (19-3). Faworytem jest „Robocop”, lecz Chalidow wielokrotnie pokazywał, że nigdy nie można go skreślać.

- To dla mnie wielkie wyzwanie. Przez długie lata trenowałem po to, by zmierzyć się z taką legendą jak Mamed. Kiedy miałem walczyć o pas KSW z Borysem Mańkowskim, pytałem mojego menedżera, czy na gali będzie Mamed. To jeden z największych zawodników poza UFC. Znam ludzi, którzy zaczynali trenować MMA po obejrzeniu jego walk. To, że cztery lata po debiucie w KSW będę miał okazję się z nim zmierzyć pokazuje, że w życiu nie ma rzeczy niemożliwych - komplementuje rywala Soldić, który w KSW wygrał 7 z 8 pojedynków. Tylko w jednym potrzebni byli sędziowie punktowi, reszta kończyła się przed czasem.

- Na co muszę z nim uważać? Na wszystko! - uśmiecha się Chalidow. - Cieszę się treningami, przychodzę na nie jak na mega imprezę. Znów kocham MMA. Ten sport to gra, w której górą jest ten mądrzejszy i bardziej przebiegły - dodaje.

ZOBACZ TEŻ:

KSW bez pay-per-view
W poniedziałek ogłoszono też, że KSW żegna się z Polsatem. Od grudnia gale będą transmitowane na platformie Viaplay.

– Rozstajemy się w przyjaźni. Polsat skupia się na polskim rynku, nam zależy na wejściu na kolejne. Idziemy po Europę i świat z partnerem, który już tam jest – podkreślił współwłaściciel KSW Maciej Kawulski.

Jego wspólnik Martin Lewandowski zdradził, że w przyszłym roku KSW zorganizuje aż 12 gal, jedną co miesiąc. Pięć z nich ma być „dużych”, z ponad 10-tysięczną widownią, siedem mniejszych bądź studyjnych. Lewandowski chce, by cztery gale odbyły się za granicą, zaznaczył jednak, że wiele zależy od rozwoju sytuacji związanej z pandemią.

ZOBACZ TEŻ:

Część kibiców z rezerwą podchodzi do oferowanej przez Viaplay jakości 720p, przedstawiciele platformy twierdzą jednak, że to najlepsza dostępna obecnie metoda streamingu. Zmiana ma być też korzystna finansowo dla fanów. Zamiast 40 zł za PPV zapłacą 34 zł abonamentu, w ramach którego poza galami KSW będą mogli oglądać całą ramówkę platformy.

Przyszłoroczną ekspansję zainauguruje gala KSW 66, która odbędzie się 15 stycznia w Szczecinie. W walce wieczoru mistrz wagi lekkiej Marian Ziółkowski (23-8-1) zmierzy się z byłym czempionem półśredniej Borysem Mańkowskim (22-8-1).

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Kto wygra walkę o pas mistrza KSW?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KSW zakończy rok super walką Chalidow - Soldić. Koniec z pay-per-view, w 2022 ekspansja i 12 gal - Sportowy24

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska