Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka "80 milionów" Katarzyny Kaczorowskiej już w księgarniach

Jacek Antczak
Okładka książki Katarzyny Kaczorowskiej
Okładka książki Katarzyny Kaczorowskiej materiały prasowe
W ilu walizkach Józef Pinior i Piotr Bednarz wynosili 80 milionów złotych z banku NBP przy ul. Ofiar Oświęcimskich i jak przekonali arcybiskupa Gulbinowicza, by ukrył je w swojej rezydencji? Jakie były losy grupy buntowników Solidarności, którzy wzięli udział w tej zuchwałej akcji na 10 dni przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce naszej redakcyjnej koleżanki, Katarzyny Kaczorowskiej.

Książka o najsłynniejszej akcji Solidarności w latach 80. powstawała etapami.
- Czytałam akta procesowe Józefa Piniora, Piotra Bednarza, akta operacyjne SB na temat dolnośląskiej solidarności, raporty dzienne wysyłane do centrali Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie. Rozmawiałam z bohaterami i świadkami tej historii. Wielu informacji o życiu w tamtych czasach dostarczyła mi też lektura gazet. To była piętrowa praca - rozmawiałam z kimś, pojawiał się jakiś ciekawy wątek, zaczynałam szukać informacji na ten temat i cała książka coraz bardziej się rozrastała - opowiada autorka.

I podaje przykład: - Zaczęłam mierzyć się z jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń, czyli próbą samobójczą Piotra Bednarza, do której doszło w więzieniu w Barczewie w 1984 roku. W raporcie SB pułkownik Błażejewski pisał, że podjął tę próbę, gdyż był w depresji, bo starał się o zwolnienie warunkowe i współwięźniowie polityczni zaczęli go bojkotować. W pierwszym momencie naiwnie pomyślałam, że to straszna prawda. Pojechałam do Frasyniuka. Oniemiał, "jaki bojkot, nie było czegoś takiego". Pojechałam do Jerzego Kropiwnickiego. Powiedział, że jedyny bojkot, i to ze strony więźniów kryminalnych, dotyczył Bałuki, bohatera grudnia 1970. Nie chciał chodzić w ciuchach więziennych i owinął się w prześcieradło, które kryminalni traktowali jak sukienkę cwela. Im bardziej się wgłębiałam, tym bardziej rozumiałam, jak SB próbowała przerzucić odpowiedzialność, za to, co się wtedy działo z Piotrem Bednarzem, na jego kolegów z podziemia. Chwilę potem przejęty Kropiwnicki pisał do mnie mejle i telefonował, opisując tamte czasy, a nawet tłumacząc, że nie mogli mu odmawiać papierosów, jak pisała SB, gdyż Piotr nie palił w więzieniu. Takie historie i losy tych ludzi coraz bardziej mnie wciągały i dowiadywałam się mnóstwa fascynujących rzeczy, o których niewielu ludzi dziś pamięta, a co dopiero ja, która miałam 14 lat, gdy wprowadzono stan wojenny.

Obszerny wywiad z Kasią ukaże się w czwartkowym wydaniu Gazety Wrocławskiej. Książkę "80 milionów" wydała Muza.

25 listopada na ekrany kin wejdzie film fabularny Waldemara Krzystka pt. "80 milionów".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska