Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Waldemar Irek ojcem Kubusia. Rodzina kapłana odwołała się od decyzji sądu

MAL
Siostrzenica księdza Waldemara Irka odwołała się od wyroku sądu, który - na podstawie badań DNA - uznał, że kapłan był ojcem kilkuletniego Kuby z Oławy.

Ksiądz Waldemar Irek był rektorem Papieskiego Wydziału Teologicznego. Zmarł w 2012 roku. Niedługo po śmierci o spadek po nim upomniała się oławianka Wiesława Dargiewicz. Twierdziła, że majątek księdza należy się jej synu, bo kapłan był jego ojcem. Potwierdziły to wyniki badań DNA, a na ich podstawie ojcostwo księdza uznał sąd.

Decyzja sądu może być podstawą do późniejszego przyznania dziecku spadku po zmarłym duchownym. Nie będzie się to jednak mogło stać, zanim postanowienie o uznaniu ojcostwa się nie uprawomocni. Mogło to nastąpić już w marcu, ale w ostatniej chwili odwołanie złożyła rodzina księdza.

W testamencie, który ks. Irek spisał w 1997 roku, a uzupełnił w 2004 wszystko przekazał kościołowi.

O jaki majątek chodzi? - Na pewno to dom jednorodzinny na osiedlu w okolicach szpitala w Oławie wart jest około 500-600 tysięcy złotych. Samochód - kilkadziesiąt tysięcy - wyliczała już kilka miesięcy temu Wiesława Dargiewicz. - Ale Waldek miał też mnóstwo książek, obrazów, dzieł sztuki. Wszystkie były drogocenne. - mówi Wiesława Dargiewicz. Twierdzi także, że ksiądz miał założyć specjalne konto, na które odkładał pieniądze w euro dla małego Kuby. - Było na nim na pewno ponad 10 tysięcy euro. Waldek powtarzał często, że to są pieniądze Kubusia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska