Słowacki trener nie zlekceważył niżej notowanego przeciwnika ( i za żadną cenę nie chciał przywołać starych demonów z np. Morąga), więc zabrał ze sobą najmocniejsza kadrę. Kilku kluczowych zawodników usiadło na ławce, ale ogółem pierwsza jedenastka była, można by powiedzieć, „ekstraklasowa”. Strzelanie na stadionie OSiR rozpoczął Rok Sirk, wreszcie przełamując swoją niemoc. Słoweniec odkąd trafił na Dolny Śląsk jeszcze nie znalazł drogi do bramki. W drugiej połowie od razu podwoił swój dorobek strzelecki. Co ciekawe, trener Ševela zdecydował się na wariant, w którym na placu znajdowali się dwaj nominalni napastnicy, bowiem na boisko w pierwszym składzie wybiegł także Patryk Szysz. Młodzieżowy reprezentant Polski, który z kolei od siedmiu meczów w miedziowej koszulce nie mógł się wstrzelić, zagrał na skrzydle. Dwie minuty przed końcem i jemu udało się dopisać swoje nazwisko do listy strzelców.
Mimo kontaktowej bramki gospodarzy w 65 minucie autorstwa Adriana Nowaka, Zagłębie konsekwentnie dążyło do swojego celu i 10 minut przed końcem zaczęło kanonadę. Oprócz wspomnianych napastników do siatki trafili także Filip Starzyński i Maciej Dąbrowski, który swoim golem ustalił wynik spotkania.
KS Stilon Gorzów Wielkopolski - KGHM Zagłebie Lubin 1:5 (0:1)
Bramki: Nowak 65 - Sirk 33, 80, Starzyński 53, Szysz 88, Dąbrowski 90.
Stilon: Bukowski - Taranenko, Nidecki, Kaczmarczyk, Ogrodowski (46. Łaźniowski) - Kunowski (61. Błajewski), Maliszewski, Świerczyński, Wiśniewski, Kurlapski (74. Zakrzewski) - Nowak.
Zagłębie:, Forenc - Czerwiński, Dąbrowski, Guldan, Balić - Suljić (67. Bohar), Tosik, Poręba (78. Slisz), Starzyński (87. Soszyński), Szysz - Sirk.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?